A A+ A++

Wczoraj służby zostały poinformowane o tym, że na teren jednej z firm w Mostkach (gmina Staszów) wtargnęła koza. Na miejscu pracowały m.in. dwa zastępy straży pożarnej.

Około godz. 11:30 zgłaszający mężczyzna poinformował, że na teren jednej z firm w miejscowości Mostki weszła koza i i nie daje się złapać. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że zwierzę należy do 42-latki. Kobieta oświadczyła, że ok. tydzień wcześniej zakupiła kozę i zamknęła ją w zagrodzie, lecz ta z niej wyskoczyła – mówi nam mł. asp. Joanna Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.

Zobacz także:
Tragedia na obwodnicy. Na oznakowanym przejściu pieszy zginął pod kołami motocykla [zdjęcia]

O pomoc w złapaniu kozy poproszono straż pożarną. Na miejscu pojawiła się też straż miejska. Zwierzę jednak uciekło. Fot. OSP Wiśniowa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKurzajewski doradził Cichopek ws. rozwodu. Polecił sprawdzonego adwokata
Następny artykułNajszczęśliwsza dzielnica Bydgoszczy. Mieszkańcy najbardziej cieszą się, że blisko do lekarza i niedaleko do sklepu