Boris Becker to niekwestionowana legenda tenisa. W dorobku ma sześć tytułów wielkoszlemowych, a przez 12 tygodni był liderem rankingu ATP. W całej karierze wygrał 49 turniejów singlowych oraz 15 deblowych. Poza tym na igrzyskach w 1992 r. został mistrzem olimpijskim w grze podwójnej. Bogatą karierę zakończył w 1999 r., po 15 latach zawodowej gry.
Na sportowej emeryturze Niemiec wpadł w poważne tarapaty. Londyński sąd skazał go za oszustwa podatkowe, w związku czym przesiedział kilka miesięcy w więzieniu. – Jesteś tylko liczbą. Mój numer to był A2923EV. Nikt nie nazywał mnie Borisem. Gówno ich obchodzi jak się nazywasz – tak wspomniał powrót za kratkami. Potem skorzystał ze specjalnej ścieżki prawnej i został deportowany do Niemiec, gdzie wyszedł na wolność.
Boris Becker zmaga się z “makabryczną kontuzją”. Przykry widok
Obecnie Becker korzysta z uroków życia. Wraz ze swoją narzeczoną Lilian de Carvalho Monteiro udał się na wakacje na Kostarykę. Tam zrobiono mu zdjęcia, na których od razu rzuca się w oczy jedna rzecz. “Makabryczna kontuzja” – napisał “The Sun” o lewym łokciu byłego tenisisty (który grał prawą ręką). Zdaniem brytyjskiej gazety Becker cierpi na schorzenie zwane “łokciem tenisisty” (określane również jako “łokieć studenta”), czyli zapalenie bocznego nadkłykcia kości ramiennej.
To, co rzuca się w oczy, to rozmiar narośli na ręce 56-latka. Zazwyczaj jest ona mniej więcej rozmiaru piłki golfowej, u niego jest wyraźnie większa. Nie wiadomo, jak bardzo jest to dla niego uciążliwe albo czy sprawia mu ból.
Mimo wszystko wydaje się, że uraz zupełnie nie wyklucza Beckera z tenisa. Przez pewien czas trenował on Holgera Rune (12. ATP), lecz ich współpraca potrwała tylko kilka miesięcy. Zakończyła się niedługo po Australian Open.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS