W miniony weekend doszło do wypadku z udziałem jednośladu, którego sprawca uciekł z miejsca nie udzielając pomocy poszkodowanej. Okazało się, że w chwili zdarzenia kierowca auta miał prawie trzy promile, a dodatkowo przewoził swoje dziecko.
W sobotę (6 czerwca) około godziny 16 doszło do wypadku drogowego na ulicy Radzyńskiej w Międzyrzecu Podlaskim. Z relacji świadków i ustaleń policjantów wynikało, że kierujący pojazdem podczas skrętu w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa jadącej z przeciwka motocyklistce. Jednośladem kierowała 38-letnia mieszkanka gminy Międzyrzec Podlaski. Po zdarzeniu sprawca odjechał nie zatrzymując się jak też nie udzielając pomocy poszkodowanej. W wyniku zdarzenia 38-latka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Poszkodowana była trzeźwa.
W trakcie czynności policjanci ustalili personalia mężczyzny podejrzanego o spowodowanie tego wypadku. Okazało się, że jest to 43-letni mieszkaniec tej samej gminy. – Podczas przeszukania posesji 43-latka mundurowi ujawnili uszkodzony samochód marki Honda. Pojazd ukryty był w stodole pomiędzy sprzętami rolniczymi – wyjaśnia Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy.
Sprawcę od razu zatrzymano do wyjaśnienia. Był wtedy nietrzeźwy. Badanie wykazało 2,7 promila alkoholu w jego organizmie. Mundurowi wykonali także badanie retrospektywne, które pozwoli ustalić stan, w którym znajdował się mężczyzna w chwili zdarzenia.
Policjanci ustalili także, że w chwili wypadku mężczyzna przewoził pasażera – swoje 10-letnie dziecko. Sprawca usłyszał już zarzuty i oczekuje na decyzję sądu w policyjnym areszcie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS