A A+ A++

Spółki obrotu energią powiększą stratę

W większym lub w mniejszym stopniu, ale wszystkie cztery największe spółki obrotu energią w sytuacji ew. zmiany taryfy za energię w ciągu roku będą w trudnej lub bardzo trudnej sytuacji. Największy problem może być w Polskiej Grupie Energetycznej oraz w Enerdze. Już pod koniec 2023 r. obie spółki przyznały, że wysokość zatwierdzonej taryfy nie pokrywa w pełni uzasadnionych i poniesionych kosztów zakupu energii elektrycznej na 2024 r. Dlatego też spółki obrotu z obu grup szacują potencjalną stratę w sprzedaży energii gospodarstwom domowym, w przypadku PGE na ok. 860 mln zł, a Energi na 213,9 mln zł. W przypadku obniżenia taryfy te straty mogłyby się pogłębić, jeśli nie będzie rekompensat.

Czytaj więcej

Sposób kontraktacji

Co do zasady w obszarze zakupu energii na potrzeby odbiorców taryfowych spółki zawierają kontrakty na rynku terminowym, głównie w produktach rocznych rzędu ok. 80 proc. potrzebnego wolumenu na rok kolejny.

Jednak w poprzednim roku Tauron oraz Enea poszły inną ścieżką kontraktowania energii na 2024 r. aniżeli PGE i Energa. Mianowicie większy wolumen dostaw energii będą nabywać w tym roku na rynku krótkoterminowym, a ceny spadają. Średnia cena na rynku dnia następnego ukształtowała się w lutym br. na poziomie 342,27 zł, a więc znacznie poniżej ceny mrożonej. PGE i Energa zakupiły zdecydowanie większy wolumen energii w ramach kontraktów rocznych w 2023 r. po cenach wówczas panujących. Dlatego też PGE i Energa wiedzą mniej więcej, ile będzie ich kosztować konieczność zabezpieczania dostaw dla gospodarstw domowych. W przypadku Enei i Taurona takiej pełnej wiedzy firmy jeszcze nie mają, bo nieco większy wolumen jest zakontraktowany na bieżąco. Nie jest to jednak znacząco duży wolumen energii w taki sposób kupowanej, bo jak informuje nas Urząd Regulacji Energetyki, w chwili zatwierdzenia taryfy na obrót energią elektryczną (co roku następuje to w połowie grudnia) firmy w co najmniej 90 proc. są już zakontraktowane na przyszły rok. Na tzw. spocie, po niższej obecnie cenie, może być więc kupowane ok. 10 proc. energii. Pozostałe 90 proc. zost … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZrównoważone stoiska targowe – jak być eko na targach
Następny artykułJazdę na „podwójnym gazie” zakończył na … latarni ulicznej!