A A+ A++

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa („sp. z o.o. sp. k.”) jest jedną z najczęściej spotykanych form prowadzenia działalności gospodarczej w naszym kraju. Warto przyjrzeć się zatem zaletom i wadom firm prowadzonych w takim modelu, w szczególności w zakresie odpowiedzialności za ich zobowiązania, jak również zasad opodatkowania.

Należy podkreślić, że pojęcie „forma” prowadzenia działalności w użytym znaczeniu należy rozumieć jako strukturę zbudowaną ze spółek prawa handlowego, w której prowadzona jest działalność gospodarcza. Z uwagi na wymogi dotyczące firmy (nazwy) działalność prowadzona w takim modelu sprawia wrażenie, jak gdyby była to osobna forma spółki. Nic bardziej mylnego – w kodeksie spółek handlowych w dalszym ciągu znaleźć można regulacje dotyczące czterech spółek osobowych (jawnej, partnerskiej, komandytowej i komandytowo-akcyjnej) oraz dwóch kapitałowych (z ograniczoną odpowiedzialnością oraz akcyjnej). Tzw. spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa stanowi znaną kodeksowi spółkę komandytową, której specyfika polega na pełnieniu roli komplementariusza przez spółkę z o.o.

Wspólnicy spółki komandytowej

Przybliżenie natury spółki komandytowej należy rozpocząć od informacji, że występują w niej dwa rodzaje wspólników – komplementariusze i komandytariusze. Aby spółka komandytowa mogła istnieć, musi mieć przynajmniej jednego komplementariusza i jednego komandytariusza. Ich rola i zakres odpowiedzialności są zgoła inne. Komandytariusze z zasady nie prowadzą spraw spółki ani jej nie reprezentują. Ich odpowiedzialność ograniczona jest do wysokości sumy komandytowej na podstawie art. 111 Kodeksu spółek handlowych. Z kolei na podstawie art. 112 KSH ich zakres odpowiedzialności jest obniżany o sumę wniesionego wkładu. Z kolei komplementariusze odpowiadają za zobowiązania Spółki całym swym majątkiem. Można zatem powiedzieć, że rola komandytariuszy jest bierna, a komplementariuszy czynna.

Firma spółki komandytowej

Gdy już wiemy, że w spółce komandytowej jest komplementariusz i komandytariusz, warto przyjrzeć się nazwie. Zgodnie z art. 104 KSH firma (nazwa) spółki komandytowej powinna zawierać w sobie co najmniej nazwisko jednego lub kilku komplementariuszy i dopisek „spółka komandytowa”. Jeżeli komplementariuszem jest osoba prawna, firma spółki komandytowej powinna zawierać pełne brzmienie firmy (nazwy) tej osoby prawnej.

Spółka z o.o., która jest osobą prawną, może pełnić rolę komplementariusza spółki komandytowej. W takiej sytuacji firma (nazwa) spółki komandytowej musi uwzględniać pełne brzmienie firmy spółki z o.o. Zgodnie z art. 160 KSH firma takiej spółki musi uwzględniać oznaczenie „spółka z ograniczoną odpowiedzialnością”. W obrocie gospodarczym spółki mogą posługiwać się skrótami co do formy (np. sp. z o.o. czy też spółka z o.o. oraz sp.k.). Niemniej należy pamiętać, że firma spółki komandytowej musi zawierać pełną nazwę komplementariusza będącego osobą prawną, a skrócić można wyłącznie określenie formy prawnej spółki, która tego skrócenia nazwy używa, czyli sp.k. W praktyce oznacza to, że we wszelkich oficjalnych pismach spółka komandytowa, której komplementariuszem jest spółka z o.o., powinna się tytułować przynajmniej mianem „spółki z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.”. Oczywiście w obrocie i na co dzień przedsiębiorcy swobodnie posługują się określeniem „sp. z o.o. sp.k.” i nie rodzi to żadnych problemów, jednak warto wiedzieć, jak być powinno.

Prowadzenie spraw i reprezentacja spółki komandytowej i spółki z o.o. oraz całej struktury

Zgodnie z art. 117 KSH reprezentantami spółki komandytowej są komplementariusze, których z mocy umowy spółki albo prawomocnego orzeczenia sądu nie pozbawiono tego prawa. Z uwagi na treść art. 121 §1 KSH komandytariusz nie może reprezentować spółki komandytowej.

Z kolei prowadzenie spraw i reprezentowanie spółki z o.o. stanowi kompetencję Zarządu. Stąd, gdy spółka z ograniczoną odpowiedzialnością pełni w spółce komandytowej rolę komplementariusza, uprawnionym do prowadzenia spraw tej spółki komandytowej jest spółka z o.o.

Wobec tego odpowiedzialny, również faktycznie, za prowadzenie spraw spółki komandytowej, której komplementariuszem jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, będzie Zarząd tej spółki z o.o. Warto jednak wspomnieć, że nie ma przeszkód, aby komandytariusz występował jako pełnomocnik spółki bądź też szczególnego rodzaju pełnomocnik – prokurent.

Zobacz również:

Zasady odpowiedzialności w spółce komandytowej

Jak wskazano wcześniej, za prowadzenie spraw i reprezentowanie spółki komandytowej odpowiadają komplementariusze, którzy również są odpowiedzialni za jej zobowiązania bez ograniczenia. W tym miejscu dochodzimy do najistotniejszej zasady, z której wynika tak wielka popularność konstrukcji sp. z o.o. sp.k. Za swoje zobowiązania spółka komandytowa odpowiada całym swoim majątkiem. Co się jednak stanie w sytuacji, gdy majątek spółki komandytowej okaże się niewystarczający do ich uregulowania? Otóż do odpowiedzialności zostaną pociągnięci komplementariusze – w analizowanym modelu spółka z o.o. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że za zobowiązania spółki z o.o. odpowiada sama spółka, a nie jej wspólnicy, a subsydiarnie do odpowiedzialności pociągnięty może zostać zarząd. Ważna informacja na tym etapie jest przede wszystkim taka, że zarząd może zwolnić się z odpowiedzialności, składając w przepisanym terminie wniosek o ogłoszenie upadłości.

Jeżeli dodać w tym miejscu, że kapitał spółki z o.o. wynosić musi według aktualnych przepisów 5 000 zł, a do pełnienia roli komplementariusza wiele więcej nie potrzeba, oznacza to, że spółki, które nie posiadają innego majątku poza kapitałem zakładowym i zarządzie, który pilnuje terminów, mogą odpowiadać do tej kwoty.

Analogicznie sprawa ma się w sytuacji, w której spółka z o.o. pełni rolę komplementariusza w spółce komandytowej. Komplementariusz (spółka z o.o.) odpowiada za zobowiązania spółki komandytowej całym swoim majątkiem, który w przypadku spółki z o.o. pełniącej wyłącznie funkcję komplementariusza nie musi być pokaźny. Z kolei komandytariusz takiej spółki będzie odpowiadał jedynie do wysokości sumy komandytowej, czyli określonej w umowie spółki komandytowej kwoty, której wysokość nie jest regulowana przez żadne przepisy. Oznacza to, iż – posuwając się do pewnej skrajności – może ona wynosić symboliczną złotówkę. Co więcej, nawet gdy suma komandytowa jest wyższa, to odpowiedzialność jest obniżona przez kwotę wkładu faktycznie wniesionego przez komandytariusza. W praktyce oznacza to, że komandytariusz odpowiada do wysokości różnicy między wysokością sumy komandytowej a wartością faktycznie wniesionego wkładu. Natomiast w sytuacji, gdy te wartości są przynajmniej równe lub wkład wniesiony przewyższa sumę komandytową, wspólnik taki jest wolny od odpowiedzialności.

Opodatkowanie i należności publicznoprawne

Kolejnym aspektem dotyczącym spółki z o.o. spółki komandytowej jest opodatkowanie. Podatnikiem podatku dochodowego w przypadku spółki komandytowej są wspólnicy, a nie spółka. Wynika to z faktu, iż spółka komandytowa nie jest ani osobą fizyczną, ani prawną, zatem nie ima się jej ani PIT, ani CIT. Zysk spółki komandytowej rozdystrybuowany pomiędzy jej wspólników będzie stanowił ich przychód i będzie wliczał się do podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym (PIT lub CIT, w zależności od tego, czy wspólnik jest osobą fizyczną czy prawną).

Co ważne, przepisy podatkowe pozwalają osobie fizycznej do opodatkowania przychodów uzyskiwanych z uczestnictwa w spółce komandytowej wybrać m.in. tzw. podatek liniowy.

Zysk spółki z o.o. z kolei będzie podlegał ewentualnej wypłacie do jej wspólników jako dywidenda. Osoba fizyczna, wspólnik spółki z o.o. w przypadku chęci wypłacenia zysku z tej spółki będzie zobowiązana do zapłaty podatku dochodowego.

Warto wskazać, że poprzez korzystne ukształtowanie stosunku wnoszonych wkładów do spółki można zapewnić sobie korzystny podział zysków. Możliwe jest także zmodyfikowanie kodeksowych zasad udziału w zysku wspólników. Jeżeli taka modyfikacja nie zostanie uwzględniona w umowie, to podział zysków pomiędzy wspólników spółki komandytowej przebiega dwuetapowo – najpierw oblicza się część zysku przypadającą komandytariuszom proporcjonalnie do wniesionych wkładów, zaś pozostałą część dzieli się równo pomiędzy komplementariuszy.

Osoby fizyczne będące wspólnikami spółki komandytowej traktowane są przez system ubezpieczeń społecznych jak osoby prowadzące działalność gospodarczą, a co za tym idzie – są one zobowiązane do opłacania składek ZUS z tytułu ubezpieczenia społecznego. Może tu również dojść do tzw. zbiegu tytułów do ubezpieczeń (np. gdy wspólnik jest zatrudniony dodatkowo na umowę o pracę), uiszczanie składki ZUS nie jest obowiązkowe, z wyjątkiem składki za ubezpieczenie zdrowotne. W przypadku prowadzenia działalności gospodarczej, niezależnie od pełnienia funkcji wspólnika w spółce komandytowej, ubezpieczenie zdrowotne musi być również opłacane.

Polecamy: Nowa matryca stawek VAT

Podsumowanie

Decydując się na prowadzenie działalności gospodarczej we wskazanej formie, należy gruntownie rozpatrzyć wady i zalety takiego rozwiązania. Bez wątpienia kłopotliwa może być konieczność prowadzenia ksiąg handlowych dla każdej ze spółek oraz „oZUSowanie” wspólników będących osobami fizycznymi. Sp. z o.o. sp.k. przynosi jednak liczne profity. Jeżeli oszczędności poczynione na ograniczeniu podwójnego opodatkowania przewyższają te wydatki i nie zrażają nas dodatkowe formalności, to spółka komandytowa spółka z o.o. jest ciekawym i wartym rozważenia rozwiązaniem. Jest to również forma działalności, która będzie przydatna w szczególnie ryzykownych branżach, dzięki czemu można wyeliminować ryzyko odpowiedzialności osobistej konkretnych osób fizycznych. Bez wątpienia konstrukcja spółki komandytowej, w której funkcję komplementariusza pełni spółka z o.o., jest bardziej skomplikowana pod względem prawnym i organizacyjnym niż np. jednoosobowa działalność gospodarcza i wymaga gruntownego przygotowania w tym zakresie. Z drugiej jednak strony należyte ukształtowanie stosunków w takiej spółce może przynieść korzyści, które mogłyby okazać się nieosiągalne w przypadku innej formy działalności.

Autor: radca prawny Robert Nogacki
Kancelaria Prawna Skarbiec

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozpoczęto kolejne prace drogowe w gminie Smyków [zdjęcia]
Następny artykuł„Zemsta za niepodległość. Ziemianie ofiary dwóch agresorów”. Filmowe podsumowanie projektu edukacyjnego IPN