Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokum chce sprzedać osiedlowy skwer pod inwestycje. Działką zainteresował się Sosnowiec

Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokum chce sprzedać osiedlowy park przy ul. Maliny. Terenem zainteresowało się miasto mat. prasowe

Okazało się, że skwer nie jest objętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, więc nowy właściciel może w zasadzie przeznaczyć go na dowolny cel. Zapytaliśmy w spółdzielni o powód wystawienia parku na sprzedaż i jak się okazało, chodzi o wysokie koszty utrzymania terenu oraz ciągłe zanieczyszczanie parku przez osoby, które z niego korzystają.

– Niewielu mieszkańców ulic Maliny i Niweckiej pewnie zdaje sobie z tego sprawę, ale sami ponoszą koszty utrzymania skweru. Rocznie to ok. 30-40 tys. zł, a w tym rejonie w zasobach spółdzielni znajduje się 440 mieszkań. Tymczasem ze skweru korzystają nie tylko nasi członkowie – powiedziała “Wyborczej” Beata Waligóra, wiceprezes zarządu spółdzielni.

Jak się okazuje, problemem jest nie tylko bieżące utrzymanie parku, ale także bywalcy skwerku, którzy pozostawiają po sobie stosy puszek i butelek po alkoholu. – Musimy je oczywiście sprzątać na bieżąco i aby zapobiec “towarzyskim spotkaniom” w pewnym momencie podjęliśmy decyzję o zdemontowaniu ławek. Na wyraźną prośbę mieszkańców musieliśmy je zamontować ponownie – opowiada Beata Waligóra.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokum i Urząd Miejski mają usiąść do rozmów o przyszłości parku

Do tego dochodzą jeszcze koszty pielęgnacji parkowego starodrzewu. Tylko w ostatnim okresie miasto zobowiązało spółdzielnię do wycinki 10 drzew, które znajdują się już w bardzo złym stanie. – To dla nas kolejny koszt, który wyniesie ok. 15 tys. zł – mówi wiceprezes “Lokum”.

Co ciekawe, ostatnie ogłoszenie o sprzedaży terenu to nie pierwsza taka próba.  – Wiele lat temu zwróciliśmy się do miasta, aby przejęło od nas tę działkę, po rozwiązaniu umowy wieczystego użytkowania ze Skarbem Państwa. Nie było jednak zainteresowania. Kiedy więc w rejonie ronda Ludwik powstał dyskont spożywczy, próbowaliśmy znaleźć chętnego inwestora z tej samem branży. Okazało się, że dla tego typu sieci to osiedle jest zbyt małe – mówi Beata Waligóra.

O problemach spółdzielni i jej gotowości do rozmów poinformowaliśmy Urząd Miejski w Sosnowcu. Okazało się, że urzędnicy są chętni do spotkania na temat przejęciu parku i skontaktują się z władzami spółdzielni, aby ustalić termin.

– Jeśli tylko uda nam się porozumieć, to będzie bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców. Jako miasto mamy sporo narzędzi, aby odpowiednio dbać o skwer. Wystarczy wspomnieć choćby budżet obywatelski – mówi radny Grzegorz Mentel.