A A+ A++

Pogoda przygotowała tor na mecz Betard Sparty Wrocław z Fogo Unią Leszno, co odbiło się na jakości widowiska. Chociaż początkowo zapowiadało się na niespodziankę, to ostatecznie gospodarze zrobili swoje i rozprawili się z osłabionymi “Bykami”.

Łukasz Kuczera

Łukasz Kuczera


WP SportoweFakty
/ Patryk Kowalski
/ Na zdjęciu: Artiom Łaguta

W piątkowe popołudnie stolicę Dolnego Śląska nawiedziły opady deszczu, co miało wpływ na stan nawierzchni na Stadionie Olimpijskim. To mogło wpłynąć na pierwsze wyścigi, w których Betard Sparta Wrocław męczyła się z osłabioną Fogo Unią Leszno. – Delikatnie tor jest inny niż zwykle – przyznawał Maciej Janowski przed kamerami Eleven Sports, a po czterech wyścigach dość niespodziewanie mieliśmy remis 12:12.

Gospodarze zaczęli odjeżdżać gościom z Leszna w drugiej serii startów, ale mieli przy tym sporo szczęścia. Jak chociażby w siódmej gonitwie, w której Hubert Jabłoński wjechał w taśmę. – Dałem się podpuścić Woffindenowi – powiedział w telewizyjnym wywiadzie junior “Byków”.

W szeregach Fogo Unii mieliśmy pozytywne niespodzianki. Był nią Nazar Parnicki, który dostał szansę występu kosztem kontuzjowanego Janusza Kołodzieja. Młody Ukrainiec zapłacił frycowe i zaczął mecz od dwóch zer, ale w trzecim starcie postraszył Macieja Janowskiego. Kapitan Betard Sparty wyszarpał mu zwycięstwo dopiero na ostatnim okrążeniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

O odpowiedni poziom emocji po stronie gospodarzy potrafił też zadbać Daniel Bewley. W dziewiątej odsłonie wieczoru Brytyjczyk początkowo był ostatni, ale na trzecim okrążeniu wyprzedził Andrzeja Lebiediewa, a chwilę później Bartosza Smektałę. W jedenastym wyścigu po raz kolejny uporał się na dystansie ze Smektałą.

Betard Sparta stopniowo powiększała przewagę, a fenomenalnie dysponowany byli Bartłomiej Kowalski i Artiom Łaguta. Rosjanin z polskim paszportem pozwolił sobie nawet na oddanie biegu, aby ekstraligowy debiut zaliczył Francis Gusts. Zakończył się on jednak niepowodzeniem, bo młody Łotysz w jedenastym wyścigu nie zdobył punktów.

W trzynastym wyścigu znów oglądaliśmy starcie Parnickiego z Janowskim. Kapitan Betard Sparty znalazł się przed Ukraińcem, ale szybka i dość ostra kontra Ukraińca okazała się skuteczna. W tym momencie losy spotkania i tak dawno były rozstrzygnięte – gospodarze po biegach nominowanych prowadzili 51:27.

Tak duża przewaga sprawiła, że trener Dariusz Śledź dał odpocząć w gonitwach nominowanych najlepszym zawodnikom – Łagucie i Kowalskiemu. To pozwoliło też gościom na częściowe odrobienie strat, bo para Zengota-Lebiediew odniosła podwójne zwycięstwo w wyścigu czternastym. Tyle że odpowiedź miejscowych w ostatniej odsłonie wieczoru była natychmiastowa i na koniec mieliśmy 57:33.

Ostatecznie mecz we Wrocławiu potoczył się zgodnie z zapowiadanym scenariuszem. Betard Sparta wygrała lekko, łatwo i przyjemnie. Na tle słabszego rywala odżyli Woffinden i Kowalski, ale dopiero kolejne spotkania pokażą, czy obaj żużlowcy mają kryzys za sobą. Za to w Lesznie nadal mają nad czym myśleć. Formy ciągle nie znalazł Smektała, a Parnicki pokazał, że może stanowić alternatywę dla Rew na pozycji zawodnika U24.

Punktacja:

Betard Sparta Wrocław – 57 pkt.
9. Daniel Bewley – 12+3 (2*,3,2*,3,2*)
10. Tai Woffinden – 13+1 (2,2*,3,3,3)
11. Bartłomiej Kowalski – 10+2 (3,2*,2*,3,-)
12. Artiom Łaguta – 9 (3,3,3,-)
13. Maciej Janowski – 8 (0,3,3,1,1)
14. Marcel Kowolik – 2+1 (0,1*,1)
15. Jakub Krawczyk – 3+1 (1,0,2*)
16. Francis Gusts – 0 (0,0)

Fogo Unia Leszno – 33 pkt.
1. Bartosz Smektała – 4+2 (1,1*,1,1*)
2. Andrzej Lebiediew – 6+2 (1*,2,0,1,2*)
3. Nazar Parnicki – 4 (0,0,2,2,0)
4. Keynan Rew – 7 (3,1,0,2,1)
5. Grzegorz Zengota – 7 (2,1,1,0,3)
6. Antoni Mencel – 3 (3,0,0)
7. Hubert Jabłoński – 2+1 (2*,t,0)

Bieg po biegu:
1. (63,23) Kowalski, Bewley, Smektała, Parnicki – 5:1 – (5:1)
2. (63,89) Mencel, Jabłoński, Krawczyk, Kowolik – 1:5 – (6:6)
3. (62,03) Łaguta, Zengota, Lebiediew, Janowski – 3:3 – (9:9)
4. (63,01) Rew, Woffinden, Kowolik, Mencel – 3:3 – (12:12)
5. (61,20) Łaguta, Kowalski, Rew, Parnicki – 5:1 – (17:13)
6. (62,62) Janowski, Lebiediew, Smektała, Krawczyk – 3:3 – (20:16)
7. (61,91) Bewley, Woffinden, Zengota, Jabłoński (t) – 5:1 – (25:17)
8. (62,76) Janowski, Parnicki, Kowolik, Rew – 4:2 – (29:19)
9. (61,87) Woffinden, Bewley, Smektała, Lebiediew – 5:1 – (34:20)
10. (61,70) Łaguta, Kowalski, Zengota, Mencel – 5:1 – (39:21)
11. (62,12) Bewley, Rew, Smektała, Gusts – 3:3 – (42:24)
12. (62,08) Kowalski, Krawczyk, Lebiediew, Jabłoński – 5:1 – (47:25)
13. (62,40) Woffinden, Parnicki, Janowski, Zengota – 4:2 – (51:27)
14. (62,57) Zengota, Lebiediew, Janowski, Gusts – 1:5 – (52:32)
15. (62,38) Woffinden, Bewley, Rew, Parnicki – 5:1 – (57:33)

Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Zestaw startowy: II
NCD: 61,20 s – Artiom Łaguta w biegu 5.

Follow @Kuczer13

Czytaj także:
– Jarosław Hampel zaskoczony w Lublinie. “To było ogromne przeżycie”
– Groźny upadek Krystiana Pieszczka. Texom Stal przekazała nowe informacje

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy – odpowiedz na kilka pytań.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЯк українцям за кордоном оновити дані в ТЦК: Кабмін ухвалив рішення
Następny artykułJaki o tym jaki jest Tusk