A A+ A++

Środowe spotkanie było trzecim, jakie Obrzanka rozegrała podczas okresu przygotowawczego. Od początku spotkania lekka przewagę osiągnęli zawodnicy z Kościana i już w piątej minucie mogli objąć prowadzenie, jednak po mocnym uderzeniu Tomasza Marcinkowskiego w bramce dobrze spisał się golkiper gości. Kilka minut później znów niebezpiecznie było pod bramką Korony. Tym razem na uderzenie zdecydował się Mansur Maigari, ale i z tym uderzeniem poradził sobie bramkarz Korony. Do końca pierwszej części gry wynik nie uległ zmianie i do szatni oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.

Po zmianie stron groźnie zaatakowali przyjezdni, jednak między słupkami doskonale spisywał się Jędrzej Dorynek. W kolejnych minutach optyczną przewagę osiągnęli podopieczni Krzysztofa Knychały i gdy wydawało się, że bramka dla Obry jest kwestią czasu ręką we własnym polu karnym zagrał Łukasz Bartkowiak i arbiter wskazał na wapno. Do piłki podszedł gracz Korony, jednak w bramce fenomenalną interwencją popisał się Jędrzej Dorynek, który oprócz uderzenia z jedenastki obronił również dobitkę. Do końca spotkania oba zespoły stworzyły po kilka okazji strzeleckich, jednak żadna z nich nie zakończyła się celnym uderzeniem i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGaleria: Odra Wodzisław – ROW 1964 Rybnik 1:2
Następny artykułLech – Lechia: finał Pucharu Polski nie dla poznaniaków