Sonik pozostał liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Decydująca walka o trofeum rozegra się za miesiąc podczas Abu Dhabi Desert Challenge.
Ostatni odcinek specjalny Rallye du Maroc został skrócony do 160km. To oznaczało, że szansa na zmiany w klasyfikacji generalnej są niewielkie. Ten scenariusz znalazł potwierdzenie w wynikach. Zdecydowany lider, Manuel Andujar nie forsował tempa. Pilnował swojej znaczącej przewagi i choć dotarł do mety z 10-minutową stratą do najszybszego Alexandra Giroud, utrzymał pierwszą lokatę i sięgnął po trzecie zwycięstwo w tym sezonie.
Rafał Sonik jechał z bagażem niemal 30-godzinnej kary. Spadł na szóstą pozycję w rajdzie, więc ogromną stratę mógł sobie powetować jedynie mocną jazdą na oesie.
– Atakowałem dziś drugie miejsce etapowe, ale jechałem w kurzu wolniejszych zawodników, więc udało mi się wskoczyć na trzecią lokatę – przyznał quadowiec, który startując z tyłu stawki nie miał łatwego zadania, wyprzedzając rywali przy ograniczonej widoczności.
Końcowy wynik z pewnością nie jest satysfakcjonujący, bo w dotychczasowych siedmiu startach w Rajdzie Maroka, „SuperSonik” zawsze był pierwszy lub drugi.
– Każda seria kiedyś ma swój koniec. Starałem się w tym rajdzie wypracować korzystną pozycję do walki o Puchar Świata w ostatniej rundzie cyklu, listopadowym Abu Dhabi Desert Challenge. Wciąż jest niezła, ale stawka stała się zdecydowanie bardziej ciasna, więc walka będzie twarda – zakończył dziewięciokrotny zdobywca trofeum – dodał Sonik.
Ostatni akord sezonu, czyli zmagania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zaplanowano w dniach 6-12 listopada. Na starcie można spodziewać się licznej grupy zawodników, którzy ten rajd potraktują również jako przygotowania do Rajdu Dakar, odbywającego się w sąsiedniej Arabii Saudyjskiej.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS