Wiedeń, fin de siècle. Dwie siostry Bauer poślubiły braci Blochów — Therese Bauer (1874-1961) wyszła za mąż za Gustava Blocha (1862-1938), a młodsza Adele (1881-1925) za Ferdinanda (1864-1945), po czym wszyscy w 1917 r. przyjęli podwójne nazwisko Bloch-Bauer. Rok później oba małżeństwa zamieszkały w znakomitej wiedeńskiej kamienicy przy Elisabethstrasse 18, ulokowanej pomiędzy Operą a Akademią Sztuk Pięknych. Therese i Gustav mieli kilkoro dzieci, natomiast Adele i Ferdinand pozostali bezdzietni. Adele dwa razy poroniła, a syn, którego urodziła, żył zaledwie kilka dni.
Klimt był zachcianką Adeli
Rodzina była bardzo bogata. Ojciec Therese i Adele był bankierem, dyrektorem Wiener Bankverein i prezesem dochodowych spółek, natomiast Ferdinand Bloch prowadził z wielkim powodzeniem rodzinną cukrownię, przedsiębiorstwo o zasięgu ogólnoeuropejskim, z której zyski czerpał również Gustav. Należeli do żydowskiej burżuazji. Adele i Ferdinand otworzyli salon dla artystów, pisarzy i polityków o socjaldemokratycznych poglądach. Podejmowali m.in. Gustava Klimta, Otto Wagnera, Gustava Mahlera, Richarda Straussa, Stefana Zweiga czy Karla Rennera, pierwszego kanclerza Republiki Austrii. Ich dom wypełniony był dziełami sztuki, które kolekcjonowali: obrazami, wiedeńską porcelaną, świetnymi meblami. Gustav znakomicie grał na zabytkowej wiolonczeli wykonanej przez Antonia Stradivariego w Cremonie, często urządzał domowe koncerty dla rodziny i gości.
W 1903 roku Ferdinand Bloch-Bauer zlecił gwieździe wiedeńskich modernistycznych malarzy Gustavowi Klimtowi namalowanie portretu swej młodej żony. Zlecenie wyszło od Ferdinanda, ale z pewnością było spełnieniem życzenia Adele. To ona bowiem popierała nowoczesnych miejscowych artystów, straszy o wiele lat mąż kolekcjonował obrazy XIX-wiecznych malarzy, a jego gust był zdecydowanie bardziej staromodny. Do ulubionych artystów Ferdinanda Blocha-Bauera należeli mistrzowie austriackiego biedermeieru.
Prace nad portretem zajęły Klimtowi trzy lata — od 1903 do 1907 r., dzielił jednak malowanie wizerunku Adele z wieloma innymi prestiżowymi zamówieniami. Pozowała artyście podczas wielu sesji i jeśli łączył ich romans, to został przez wszystkich dyskretnie przemilczany. Ich rezultatem były rysunki — około 200 szkiców, z których niemal wszystkie przedstawiają Adele w ulubionej sukni, siedzącą niedbale w głębokim fotelu. Poszczególne studia odróżnia od siebie pozycja ciała oraz układ rąk i głowy. Najpewniej Klimt poszukiwał najbardziej charakterystycznego dla swej modelki gestu, skłonu, typowego grymasu. Dyskretnie ukrył deformację jej ręki, przedstawiając dłonie i ręce Adele w eleganckim, chociaż nieco ekwilibrystycznym wygięciu.
“Portret Adele Bloch-Bauer” i “Pocałunek”. Klimt podróżuje do Włoch
W roku, w którym Klimt rozpoczął prace nad portretem Adele Bloch-Bauer, odbył również podróż do Włoch. Po Italii przemieszczał się jednak innymi szlakami niż te, które wybierała od wielu stuleci większość artystów z północnej strony Alp. Nie pojechał do Florencji i Rzymu, lecz do Rawenny i Wenecji, aby studiować bizantyńskie mozaiki i średniowieczne techniki dekoracyjne. “Portret Adele Bloch-Bauer” i “Pocałunek” to najsłynniejsze obrazy złotego okresu Klimta. W obu dziełach artysta użył złotych i srebrnych płatków do dekorowania powierzchni płótna. Jedynie twarz i ręce Adele namalowane są realistycznie, natomiast jej suknia i fotel stapiają się płasko ze złotym tłem. Złożone są jak mozaika z niewielkich tessere — kolorowych, rozwibrowanych i oszałamiających bogactwem wzorów. Złota suknia Adele pokryta jest monogramami i oczami o egipskich formach, być może miały to być amulety mające zapewnić jej bezpieczeństwo. Zastygła w cennym kruszcu Złota Adele przypomina cesarzową Teodorę z mozaiki w prezbiterium bizantyńskiego kościoła San Vitale w Rawennie.
Nie chciała oddać dzieł nazistom
Nakładanie na powierzchnię obrazu złotych i srebrnych płatków na początku XX wieku mogło się wydawać techniką archaiczną — na złotych tłach ukazywali świętych i sceny religijne malarze średniowieczni. Ta zapomniana, pracochłonna i niezmiernie trudna technika w obrazach Klimta wybrzmiała jednak nowocześnie i zarazem prowokacyjnie. Ze złotego tła i ornamentów wyłania się zmysłowa kobieta o sennym spojrzeniu i rozchylonych ustach. Adele była lwicą salonową. Jej siostrzenica, Maria Altmann, opisała ją we wspomnieniach jako kobietę nieco schorowaną, cierpiącą na bóle głowy, i dymiącą jak parowóz (paliła papierosy osadzone w długich cygaretkach), a jednocześnie bardzo delikatną, natchnioną, pewną siebie i elegancką.
Zamiłowanie Klimta do sztuk dekoracyjnych ma solidne korzenie. Jego ojciec był złotnikiem i grawerem, a Gustav wraz z bratem Ernstem studiowali w Kunstgewerbeschule, a zatem w Szkole Rzemiosł Artystycznych, a nie w Akademii Sztuk Pięknych. Szkoła przygotowywała artystów dekoratorów i pierwsze, zakończone sporym sukcesem realizacje Gustava Klimta były to dekoracje ścienne w Kunst-historisches Museum, Burgtheater i wielu innych publicznych budynkach wokół wiedeńskiego Ringu. Alegoryczne obrazy przedstawiające dziedziny nauki wykonane dla Uniwersytetu Wiedeńskiego spowodowały oskarżenie Klimta o szerzenie pornografii i doprowadziły nawet do debaty w parlamencie na ich temat. Ostatecznie jednak, pomimo wielkiego wzburzenia, sprawa ucichła i malarz nie poniósł żadnych konsekwencji. Zmysłowe kobiece wizerunki dekorujące wiedeńskie budowle nie odebrały mu w najmniejszym stopniu popularności wśród wiedeńskiej burżuazji, dla której wykonał wiele portretów.
W 1912 r. Klimt namalował kolejny portret Adele na zamówienie jej męża Ferdinanda. W odróżnieniu od obrazu z 1907 r. malarz ukazał modelkę na tle kolorowej tapety wzorowanej na japońskich drzeworytach i parawanach. Oprócz portretów Adele w domu Blochów-Bauerów znajdowały się jeszcze cztery pejzaże namalowane przez Klimta w latach 1903-1916 oraz “Portret Amalii Zuckerkandl”. Zbiór był największą w tym czasie prywatną kolekcją dzieł artysty, wyraźnie najbardziej ceniony przez Adele. W 1923 r. spisała testament, w którym wyraziła wolę, aby po śmierci męża obrazy Klimta trafiły do Belvedere, Austriackiej Galerii Narodowej otwartej po I wojnie światowej w cesarskiej letniej rezydencji. Zapis ten zaważył na losach obrazów, bowiem zwierzchnicy wiedeńskiego Belvedere, do którego obrazy trafiły po konfiskacie majątku rodziny Bloch-Bauer przez nazistów, potraktowali życzenie Adele jako donację legitymizującą ich prawa do dzieł Klimta. Dopiero dokumenty odkryte wiele lat po wojnie przez austriackiego dziennikarza Hubertusa Czernina — rachunki za obrazy opłacone przez Ferdinanda Blocha-Bauera i jego testament, w którym zapisał majątek żonie i dzieciom brata, a nie państwu austriackiemu, wyjawiły skrywaną przez wiele lat manipulację. Maria Altmann podkreślała również, że jej ciotka pragnęła podarować obrazy miastu, które kochała i znała, a nie miastu nazistów, którzy systematycznie unicestwiali Żydów i pozbawiali ich majątków.
W 1925 r. Adele niespodziewanie zachorowała na zapalenie opon mózgowych i po kilku dniach zmarła w wieku zaledwie 43 lat. Owdowiały Ferdinand z należącego do prywatnych apartamentów żony salonu, w którym znajdowały się obrazy Klimta, uczynił mauzoleum. W pomieszczeniu wciąż stawiano świeże kwiaty. Na honorowym miejscu nad kominkiem wisiała Złota Adele. W 1938 r., po aneksji terytorium Austrii przez III Rzeszę, Ferdinand wyjechał z Wiednia, najpierw do swej posiadłości Jungfern-Breschan (Panenské Břežany) pod Pragą, a następnie do Zurychu, gdzie zmarł w 1945 r. W Wiedniu pozostawił rodzinę, a także nieruchomości i kolekcję dzieł sztuki, bardzo szybko skonfiskowane przez nazistów. W ręce Adolfa Hitlera i Hermanna Göringa trafiły obrazy zbierane przez Ferdinanda; brylantową kolię Adele, którą ma na szyi na portrecie z 1907 r., nosiła żona Hermanna Göringa — Emmy; natomiast kolekcja dzieł Klimta, zbyt modernistycznego dla nazistowskich dostojników, została sprzedana wiedeńskim galeriom, poza jednym, które przywłaszczył sobie tymczasowy administrator przejętego majątku dr Führer. W Jungfern-Breschan zamieszkał Reinhard Heydrich, jeden z głównych architektów Holokaustu, w czasie gdy pełnił funkcję protektora Czech i Moraw.
Zawiłe losy majątku Blochów-Bauerów
Od czasu anszlusu historia obrazów Klimta, jak też całego majątku Blochów-Bauerów pełna jest zawiłych i dramatycznych wydarzeń, splecionych z wojennymi losami Europy i austriackich Żydów, grabieżami dzieł sztuki oraz skomplikowanymi procesami związanymi z ich rewindykacją przez prawowitych właścicieli. Dzieje grabieży i odzyskiwania portretu Adele stały się podstawą scenariusza nakręconego w 2015 r. filmu “Złota Dama”. Film opowiada, aczkolwiek w sporym uproszczeniu, o wieloletniej kampanii prawnej prowadzonej przez Marię Altmann, siostrzenicę Adele, od 1940 r. mieszkającą w Los Angeles, i jej prawnika, przyjaciela rodziny Randola Schoenberga (wnuka wiedeńskiego muzyka Arnolda). Ich starania zakończyły się w 2006 r. oddaniem pięciu obrazów Klimta z wiedeńskiego Belvedere Marii Altmann, która w tym czasie była jedyną żyjącą potomkinią i spadkobierczynią Ferdinanda Blocha-Bauera. Przed wysłaniem obrazu do Stanów Zjednoczonych Wiedeń żegnał swoją Złotą Damę rozwieszonymi w całym mieście plakatami z napisem “Adele Geht” i “Ciao Adele”. Wiedeńska Mona Lisa po raz pierwszy opuściła swoje miasto, być może na zawsze.
W Stanach Zjednoczonych płótna z kolekcji Blochów-Bauerów pokazano w znakomitych muzeach i galeriach, najpierw w Los Angeles, a następnie w Nowym Jorku. Maria Altmann już w 2006 r. sprzedała portret Adele potentatowi przemysłu kosmetycznego Ronaldowi Lauderowi. Kwota, jaką zapłacił za Złotą Adele, nigdy nie została oficjalnie potwierdzona, chociaż amerykańska prasa donosiła o 135 milionach dolarów, rekordowej jak na ówczesne czasy sumie uzyskanej ze sprzedaży pojedynczego obrazu. Wynik ten rychło jednak został pobity przez dzieło Willema de Kooninga, a następnie obrazy Jacksona Pollocka, Francisa Bacona, Pabla Picassa i Paula Cezanne’a, którego płótno w 2011 r. zostało kupione za 250 milionów dolarów.
W 2006 r. odbyła się również jedna z najgłośniejszych współczesnych aukcji dzieł sztuki, na której sprzedano pozostałe obrazy z kolekcji — pejzaże i “Portret Adele Bloch-Bauer” z 1912 r. Film ukazujący gorączkę licytacji w nowojorskiej siedzibie Christie’s obejrzeć można na kanale YouTube. W ciągu kilkunastu minut, nie licząc czasu pomiędzy poszczególnymi aukcjami, wiedeńskie Klimty Blochów-Bauerów zostały sprzedane za łączną sumę 176 milionów dolarów. Wszystkie dzieła trafiły do prywatnych kolekcjonerów i jedynie dwa z nich są obecnie publicznie dostępne. Sprzedany na aukcji za 88 mln dol “Portret Adele Bloch-Bauer” z 1912 r. eksponowany jest w Museum of Modern Art w Nowym Jorku jako depozyt nieznanego właściciela. Złota Adele z 1907 r. znajduje się natomiast w nowojorskiej Neue Galerie, kolekcji sztuki niemieckiej i austriackiej początku XX w., założonej przez Ronalda Laudera. Złota lwica zmieniła salon — z Wiednia przeniosła się do luksusowego miejskiego pałacu przy Piątej Alei, a jej wartość stale rośnie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Pozytywnie
Neutralnie
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news

Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS