Wracamy od lekarza. Byłyśmy całe czarne od tego pyłu, który tutaj leci. Jak było ciepło, to nawet pościeli nie można było przewietrzyć – nie dość że brudne, to jeszcze śmierdzi – mówi mieszkanka ul. Szyb Andrzeja. Unoszący się smród porównuje do zapachu zgniłych jaj.
Mieszkańcy ul. Furgoła po drugiej stronie hałdy podkreślają, że kilka dni temu pył był wyjątkowo uciążliwy. Po prostu popiół sypał się z nieba – opisuje jeden z nich.
Rekultywacją hałdy zajmuje się Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Wcześniejsze koncepcje rekultywacji, polegające na zasypywaniu hałdy, okazały się nieskuteczne. Dlatego w 2023 roku opracowaliśmy nowy program funkcjonalno-użytkowy i dążymy do tego, by tę sprawę ostatecznie zamknąć – mówi prezes SRK Jarosław Wieszołek.
Najbardziej uciążliwe prace powinny zakończyć się do połowy roku. Jesteśmy na etapie rozmów z wykonawcą, żeby przyspieszyć te prace i zakończyć je do Wielkanocy – podkreśla prezes SRK. Później spółka ma się zająć rekultywacją kolejnej hałdy.
Podczas robót może dochodzić do nadmiernego ujścia gazów i samozapłonów. SRK prowadzi monitoring powietrza. Jak informuje, wyniki nie odbiegają od normy.
Pomiar wczorajszy – stężenie dwutlenku węgla jest porównywalne ze stężeniem przy autostradzie, gdzie nie ma hałdy. Jeżeli porównamy wyniki pyłów zawieszonych, one oczywiście też stanowią dyskomfort, ale są mniejsze niż w Krakowie – mówi prezes SRK.
Prezydent Rudy Śląskiej Michał Pierończyk podkreśla, że rekultywacja hałdy jest konieczna. W środę ma się spotkać z mieszkańcami.
Problem się nawarstwiał, gazy przez lata się tam gromadziły. Trzeba było w jakimś momencie przeciąć tę kwestię. Będę prosił o wyrozumiałość i cierpliwość. Jeszcze trochę trzeba poczekać. Liczę, że w tym roku się to zakończy. Liczę, że najtrudniejsze prace, gdzie dym się ujawnia i pył się rozprzestrzenia, będą wykonane najpóźniej do końca czerwca – deklaruje.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS