Marta Odziomek: „Zrobiłem z tej sztuki historię – jak sądzę – niezwykle bliską Polakom, bo opowiadającą o facecie, który wraca z zagranicy, gdzie mu nie wyszło, do miejsca, które nazywa dziurą” – powiedział o „Krumie” Krzysztof Warlikowski. A jaką historię ze sztuki Hanocha Levina zrobiła pani?
Małgorzata Warsicka: Warlikowski wystawił „Kruma” w czasie, kiedy Polacy masowo emigrowali do Wielkiej Brytanii, więc czytał go właśnie z tej perspektywy. Ja opowiadam tę historię inaczej, z perspektywy Tugattiego – przyjaciela Kruma, który choruje i w końcu umiera. Sięgam przy okazji tego spektaklu również do Tybetańskiej Księgi Umarłych i idei bardo, czyli rytuału przejścia z życia do śmierci. Ta księga to przewodnik o tym, jak dusza zachowuje się po śmierci, idąc ku światłości.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS