A A+ A++

Chris Crocker zasłynął filmikiem z 2007 roku pod tytułem “Leave Britney Alone”. Nagranie w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniło się po sieci. O mężczyźnie było głośno po tej publikacji i dosyć szybko zaczęto rozmawiać o tym, co dzieje się u Spears. Kilka dni temu pojawił się najnowszy film dokumentalny o wokalistce, który także wywołał falę protestów.

Chris Crocker opublikował niedawno na Twitterze oświadczenie, w którym poruszył temat swojego dawnego nagrania. Jak sam zaznaczył, na początku wiadomości wiele osób uważało, że “Leave Britney Alone nigdy nie było problemem”. Wskazał także na aktywistę i dokumentalistę Michaela Moora, który niegdyś bronił Spears w telewizji i zaprzeczał, że zależność wokalistki od prawnego opiekuna niekoniecznie podlega dyskusji.

“Może ludzie, mówiąc do mnie „Chris, miałeś rację”, polepszyliby moje samopoczucie, gdybym wiedział, że powodem, dla którego nie brali mnie na serio było to, że byłem nastolatkiem odkrywającym swoją seksualność. Z tego powodu ludzie reagowali na mnie transfobicznie” – napisał Crocker.

Przy okazji mężczyzna zaznaczył, że zaraz po nagraniu dziś słynnego wideo, otrzymywał wielokrotnie groźby śmierci i czuł się szykanowany. Jak mówi, był także gnębiony przez społeczność LGBT+ – nie tylko słownie. Atakowano go w barach gejowskich – osoby homoseksualne uważały, że ośmiesza ich społeczność. Crocker dodał przy okazji, że było to jeszcze w czasach, gdy w mediach pojawiały się wyłącznie osoby heteronormatywne.

Na końcu mężczyzna wyraził nadzieję, że Britney Spears zyska wolność, na którą zasłużyła. Przy okazji dodał, że liczy na to, że w niedalekiej przyszłości osoby queer nie będą atakowane w mediach.

Ksiądz Andrzej Kobyliński o poglądach młodych Polaków. Duchowny dostrzega pewne zagrożenie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEkologiczny prezent na Walentynki od miasta
Następny artykułPróby podszywania się pod KAS