A A+ A++

Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że nie ma pozawypadkowych przyczyn śmierci trzech mężczyzn, którzy w minioną niedzielę zginęli po uderzeniu osobowego porsche w ciężarówkę na trasie ekspresowej S8 w Podlaskiem. Potwierdziły się też informacje, że cała trójka nie miała zapiętych pasów.

Do tragedii na drodze ekspresowej z Warszawy do Białegostoku doszło w niedzielę wczesnym rankiem na jezdni w kierunku Białegostoku, na wysokości miejscowości Sikory Pawłowięta. Samochody jechały w tym samym kierunku, porsche uderzyło w tył naczepy ciężarówki. Po wypadku przez wiele godzin na miejscu zbierane były dowody i prowadzono oględziny; dopiero po popołudniu przywrócono tam ruch.

Jak podała policja, ofiary wypadku to mężczyźni w wieku 28, 35 i 36 lat, mieszkańcy powiatów: białostockiego i łomżyńskiego; policja informowała też w niedzielę, że jadący porsche nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jedną z ofiar jest 36-letni działacz PSL z regionu, szef struktur ludowców w powiecie łomżyńskim Tomasz Jakacki. W wypadku zginął też 35-letni lekarz ze szpitala w Łomży.

Śledztwo w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym wszczęła – właściwa miejscowo – Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem i to pod jej nadzorem wykonywane są czynności. Powołany został m.in. biegły z zakresu ruchu drogowego, w sprawie będzie wypowiadał się też specjalista z zakresu mechanoskopii; badaniu będzie poddane nie tylko porsche, ale również ciężarówka.

W Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku przeprowadzona została sekcja zwłok; jej pełne pisemne wyniki biegli przekażą śledczym za kilka tygodni.

Prokurator Dorota Ezman z wysokomazowieckiej prokuratury poinformowała w środę PAP, że ze wstępnej opinii wynika, iż przyczyną śmierci wszystkich trzech ofiar były obrażenia odniesione w wypadku drogowym. – Obrażeń charakterystycznych dla użycia pasów bezpieczeństwa nie było – dodała prokurator.

Oznacza to, że pasy nie były zapięte, o czym też wcześniej informowała policja. Sekcja miała wykluczyć taką ewentualność, że może np. ktoś z uczestników akcji ratowniczej, jeszcze zanim na miejsce dojechała straż pożarna i pogotowie, rozpiął pasy próbując udzielić pomocy.

Porsche uderzyło w ciężarówkę na litewskich numerach rejestracyjnych. Jej kierowca był trzeźwy, nie ucierpiał w wypadku. Zarówno on, jak i jego pasażer, mają w sprawie status świadków. Z pierwszych odczytów tachografu wynika, że w momencie uderzenia ciężarówka jechała z prędkością niespełna 90 km/h.

(PAP)
autor: Robert Fiłończuk

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNetanjahu mediatorem między Kijowem a Moskwą? Stawia warunki
Następny artykułPZN ogłasza! Wielki powrót i… fatalne wieści. “Problemy zdrowotne”