Rok temu Mark Clattenburg zakończył swoją bogatą karierę. Angielski sędzia najlepiej będzie wspominał 2016 rok, kiedy prowadził aż trzy spotkania finałowe: w Pucharze Anglii, Lidze Mistrzów i mistrzostwach Europy. Podczas Euro 2016 sędziował m.in. spotkanie 1/8 finału pomiędzy Szwajcarią a Polską, które wygraliśmy w rzutach karnych. Niedawno Clattenburg wydał autobiografię, której fragmenty pojawiły się w angielskich mediach. Możemy sie dowiedzieć, czemu skończył z sędziowaniem.
Takim wydarzeniem okazał się mecz Manchesteru United ze Stoke City (1:1), a raczej to, co się stało po ostatnim gwizdku, gdy Jose Mourinho miał pretensje do Clattenburga o nieodgwizdany rzut karny za zagranie ręką. Portugalczyk odwiedził Anglika w szatni.
– Tym razem musisz być szczęśliwy. Chyba nie będzie mnie winić za ten remis, prawda?
– Będę – odpowiedział Mourinho.
– O co ci chodzi? Przecież, wiem, że mam rację.
– Nie masz! Oglądałem wideo. Myliłeś się – prowokował Mourinho.
– Zamknij się człowieku! – krzyknął sędzia i rzucił butem w ścianę obok głowy Mourinho. – Wynoś się stąd!
Przez Mourinho Clattenburg zakończył karierę
“Mourinho zamarł. Ale to ja przegrałem z nim, choć to on nie wiedział, co powiedzieć. Ja z kolei miałem dość tych wszystkich absurdalnych gierek psychologicznych. Wracając do domu rozmyślałem o sytuacji z meczu. Piłka trafiła zawodnika w klatkę piersiową. Obejrzałem to jeszcze tego samego dnia i miałem rację. Więc dlaczego Mourinho bawił się ze mną. Poszedłem spać i wiedziałem, że mam dość. Zdałem sobie sprawę, że nie można się przejmować takimi idiotami jak Mourinho” – czytamy w relacji Anglika.
To nie jedyny sędzia, który zakończył karierę przez Mourinho
W 2005 roku Anders Frisk, jeden z najsłynniejszych sędziów piłkarskich, niespodziewanie zakończył karierę. Powodem były liczne groźby, z jakimi spotkał się po meczu Ligi Mistrzów Barcelona – Chelsea. Po meczu Mourinho (ówczesny trener londyńczyków) ostro zaatakował Szweda, oskarżając go o prowadzenie rozmów w przerwie meczu ze trenerem Barcy Frankiem Rijkaardem. Portugalczyk nazwał wówczas Szweda “ignorantem”, na znak protestu nie przyszedł na obowiązkową konferencję prasową i domagał się od UEFA wyznaczenia na rewanż Pierluigiego Colliny.
Frisk stwierdził, że przez dwa tygodnie po zakończeniu meczu dostał tak wiele gróźb śmierci, że ma dosyć. – Po prostu nie warto dalej tego ciągnąć. Wolę zrezygnować z przygody z piłką. Bezpieczeństwo moje i moich najbliższych jest ważniejsze niż futbol czy cokolwiek innego – podkreślał wtedy Frisk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS