Kupujemy
SUV-y, ale bardzo rzadko wykorzystujemy ich wszystkie możliwości. Nie bez
kozery mawia się, że SUV to auta idealne, ale do miejskiej dżungli. Cieszymy
się wysoką pozycją za kierownicą, podniesionym zawieszeniem a jedyne wyzwanie,
jakie przed sobą i autem stawiamy, to wysoki krawężnik i nierówna studzienka.
Niesłusznie. Wystarczy nieco odwagi, chęć przeżycia czegoś niecodziennego.
Wystarczy po prostu ruszyć w drogę. Choćby na weekend, choćby na jedną noc.
Idealnym
kompanem takiej wyprawy może być Skoda Karoq. To kompaktowy SUV średniej
wielkości. Większy od miejskiego Kamiqa, ale nie tak olbrzymi, jak Kodiaq. Z
jednej strony więc manewrowanie nim jest dziecinnie proste, z drugiej, na
autostradzie auto prowadzi się stabilnie i komfortowo. Gabaryty auta zbliżone
do wygodnej Skody Octavii powodują, że przestrzeni w środku też nie brakuje. I
to nawet dla czterech dorosłych osób.
Ewolucja
technologiczna
Cztery lata
po premierze Skoda odświeżyła Karoqa, a co za tym idzie, auto przeszło ewolucję
wizualną i technologiczną. Co tu dużo mówić, auto nabrało nowoczesnego
charakteru, a na pokładzie pojawiło się wiele nowych systemów, które mają z
jednej strony wspomagać jazdę, z drugiej zadbać o bezpieczeństwo podróży. To
choćby system Travel Assist, obejmujący m.in. aktywny tempomat Predictive
Cruise Control, adaptacyjny asystent pasa ruchu Adaptive Lane Assist i
ulepszoną wersję rozpoznawania znaków drogowych czy Park Assist, Trailer Assist
i Area View.
Co jednak
najważniejsze, pod maską pojawiły się zmodyfikowane silniki z rodziny Evo.
Dzięki zmianom właściwości aerodynamicznych udało się dodatkowo obniżyć
spalanie, a co za tym idzie emisję.
Ba, nie
zrezygnowano także z silników wysokoprężnych, co w dzisiejszych czasach jest
powszechne. Silniki Diesla ulepszono i zmodyfikowano, by z jednej strony
zużywały bardzo mało paliwa, z drugiej spełniały najostrzejsze normy.
Autopromocja
Wyjątkowa okazja
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny
KUP TERAZ
W gamie
Skody Karoq do wyboru są więc dwie odmiany silnika wysokoprężnego oraz trzy
benzynowego. Zapewniają one moc od 110 KM do 190 KM. Silnik 2.0 TDI o mocy 150
KM w wersji Style wyłącznie w specyfikacji z napędem na cztery koła. I właśnie
autem z takim silnikiem i w takiej wersji ruszyliśmy na naszą wyprawę. Czy to dobry
wybór? Najlepszy, bo po 500 km komputer pokładowy wskazał spalanie na poziomie
6,5 litra. Po założeniu namiotu dachowego wzrosło ono zaledwie o pół litra. I
to przy tak samo dynamicznej jeździe.
Łóżko na
dachu
Skoda Karoq
ma 4390 mm długości i 1841 mm szerokości. Standardowym wyposażeniem są relingi
dachowe, a to wystarczy, by kompaktowego SUV-a szybko przekształcić w auto
wyprawowe. Na dach można założyć namiot. W zależności od potrzeb jedno, dwu, a
nawet czteroosobowy. To coraz popularniejsze rozwiązanie, bo łatwe do montażu,
kompaktowe do trzymania w garażu, a przy obsłudze, nie wymaga żadnych
skomplikowanych czynności. Co więcej, można wybrać model z plastikową twardą
osłoną. To z pewnością obniży opór powietrza i sprawi, że wyprawowa Skoda będzie
prezentować się na drodze bardziej elegancko.
Do bagażnika
o pojemności 521 litrów zmieści się naprawdę sporo. Rzeczy osobiste, plecak,
kuchenka do gotowania, śpiwór, buty na zmianę, kijki do nordic walking, a nawet
krzesełko turystyczne i stolik. W końcu jedziemy na biwak.
Jeśli komuś
standardowy bagażnik nie wystarczy, można zamówić siedzenie VarioFlex (trzy
oddzielne fotele w miejsce kanapy). Wtedy przestrzeń rośnie do 588 l lub 1605 l
przy złożonych tylnych fotelach. A na tym nie koniec, bo podczas podróży we
dwoje można tylną kanapę wymontować i zyskać aż 1810 l przestrzeni. Mało?
Jeśli zatem
marzyliście o przygodzie, nic prostszego. Wystarczy zapakować bagażnik, założyć
namiot na dach i ruszyć w drogę. Cel? Nieznane.
W stylu eco
Podróż uprzyjemni
z pewnością wygodna pozycja za kierownicą, nowoczesny system Infotainment,
funkcja SmartLink oferującą bezprzewodowe połączenie telefonu przez Android
Auto lub Apple Carplay, Virtual Cockpit (cyfrowy zestaw wskaźników), Phone Box
(wzmacnianie sygnału GSM) oraz możliwość bezprzewodowego ładowania telefonu.
Jednak już
ze standardowym wyposażeniem Skoda Karoq potrafi zaskakiwać. W wersji Style
dostępne są m.in. Kessy Full, czyli bezkluczykowy system obsługi samochodu,
Sunset — tylne szyby o wyższym stopniu przyciemnienia, kamera cofania i po raz
pierwszy dostępne w tym modelu reflektory full led Matrix.
Za dopłatą
można wybrać także ekologiczną tapicerkę, która obejmuje m.in. fotele wykonane
z materiałów wegańskich i pochodzących z recyklingu, w tym pokrowce na
siedzenia wykonane z przetworzonych butelek PET.
Niższe
spalanie
No tak,
tylko, jak tu marzyć o wyprawach skoro cena paliwa zwala z nóg? W przypadku
nowej Skody Karoq jednym z głównych założeń było obniżenie spalania. W aucie
pojawił się więc dłuższy tylny spojler w kolorze nadwozia, przedni zderzak z
kurtynami powietrza, aerodynamiczne osłony zbiornika paliwa i nowe obręcze kół
ze stopów lekkich (od 17 do 19 cali) z nakładkami Aero zmniejszającymi opór
samochodu o ponad 9 proc. Efekt tych zmian przełożył się na niższy
współczynnika oporu powietrza 0,30 (najlepszy wynik w klasie) i obniżenie
spalania aż do 15 proc.
Niskie
emisje zapewnia wysokie ciśnienie wtrysku (do 350 bar) oraz specjalna warstwa
nanoszona plazmowo na gładź cylindrów o grubości 150 μm (0,15 mm). Zastępuje
ona żeliwne tuleje cylindrów, zmniejszając tarcie wewnętrzne i lepiej
rozprowadza ciepło w komorze spalania. Dodatkowo czterocylindrowy silnik
benzynowy 1.5 TSI o mocy 150 KM wyposażony jest w technologię Active Cylinder
Technology (ACT), która zmniejsza zużycie paliwa poprzez auto … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS