W ostatnim czasie przedsiębiorstwo Epic Games ma coraz większe powody do radości. W pierwszej połowie 2024 roku dzięki DMA (akt o rynkach cyfrowych) mobilny system iOS musiał otworzyć się na cyfrowe sklepy z aplikacjami firm trzecich, więc Epic Games Store oficjalnie zawitał do ekosystemu od Apple. Teraz tytułowej spółce z USA udało się wygrać w sądzie z Google, przez co Sklep Google Play czekają naprawdę spore zmiany – choć gigant z Mountain View zamierza się odwołać.
Epic Games odniosło wielkie zwycięstwo w batalii z Google. Wyrok sądu z USA nakazuje wprowadzenie dużych zmian w Sklepie Google Play. Nie tylko musi się on otworzyć na inne sklepy, ale i umożliwić ominięcie 30% prowizji.
Epic Games pozywa Google i Samsunga. Firma zarzuca obu stronom tłamszenie konkurencji na Androidzie już w zarodku
Sprawa sądowa, w której Epic Games toczył walkę z firmą Google, rozpoczęła się jeszcze w 2020 roku, więc na ostateczny wyrok przyszło nam trochę poczekać. Pod koniec grudnia 2023 roku wydano orzeczenie na korzyść Epic Games, jednak wyrok, który ma szansę bardzo zmienić oblicze Sklepu Google Play, zapadł dopiero na początku października 2024 roku. Decyzja sędziego Jamesa Donato jest dość surowa, wszak od 1 listopada 2024 roku Google musi otworzyć swój cyfrowy sklep na konkurencję i to na pełne 3 lata (dotyczy to na ten moment tylko rynku USA). Oznacza to, że w Sklepie Google Play mają być dostępne do pobrania inne sklepy z aplikacjami, które otrzymają dostęp do jego pełnej biblioteki (choć tutaj liczy się także zdanie deweloperów poszczególnych aplikacji).
Platforma Steam wciąż coraz popularniejsza. Jednak rozdawanie gier przez Epic Games Store przynosi kolejne owoce
Na dodatek Google nie będzie mogło dłużej wymagać stosowania swojego systemu płatności dla aplikacji dostępnych w Sklepie Google Play, który nakładał na twórców spore opłaty dodatkowe (15% dla pierwszego miliona dolarów przychodu, a następnie powrót do standardowych 30% prowizji). Deweloperzy będą mogli informować o innych sposobach płatności bezpośrednio w sklepie od Google, a także umieszczać linki, które pozwolą na pobranie aplikacji spoza niego. Przegranemu w sądzie nie wolno oferować twórcy pieniędzy lub jakichś korzyści za to, że najpierw (czy też na wyłączność) zdecyduje się on wprowadzić aplikację do Sklepu Google Play lub by nie umieszczał jej w konkurencyjnych sklepach. Google nie może również proponować pieniędzy producentom urządzeń mobilnych, aby ci preinstalowali na nich omawiany sklep. Firma z Mountain View zamierza się odwołać i będzie zabiegać o to, aby do czasu rozpatrzenia tego odwołania zawieszono nakaz stosowania się do wyroku.
Źródło: The Verge, 9to5Google
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS