A A+ A++

Chrześcijański demokrata Paweł Siewiaryniec trafił do zakładu karnego w Szkłowie. Tego samego, w którym w niewyjaśnionych okolicznościach zmarł aktywista Witold Aszurak.

Przypomniała o tym żona Siewiarynca, Wolha. To ona poinformowała o przeniesieniu męża.

– Jego nowe miejsce to miasto Szkłów, kolonia karna nr 17 – tam, gdzie siedział Witold Aszurak – napisała w Facebooku.

Zmarł na serce czy wskutek „urazu twarzy”? Komitet Śledczy ogłasza nową przyczynę śmierci więźnia politycznego WIDEO 18+

Poprosiła, aby właśnie tam wysyłać teraz listy, a w ciągu najbliższych dwóch tygodni oznaczać je słowem „kwarantanna”. Informując także o złym stanie zdrowia ojca Siewiarynca podkreśliła, że pozostaje tylko modlić się o bliskich i spodziewać się na Boga.

– Proszę wspominać naszą rodzinę w modlitwach – napisała.

Skazany polityk zobaczył się z rodziną. Po raz pierwszy od roku

Paweł Siewiaryniec to znany polityk opozycji i pisarz. Był jednym z liderów Młodego Frontu, przewodniczył partią BNF (Białoruski Front Narodowy), jest także współzałożycielem partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja. Na przełomie 2019 i 2020 roku Siewiaryniec zorganizował serię protestów przeciwko integracji z Rosją. Po tych wydarzeniach polityk uznawany był za faworyta w prawyborach i najbardziej prawdopodobnego kandydata opozycji na prezydenta w wyborach w 2020 roku.

W marcu Siewiaryniec wycofał się jednak z udziału w prawyborach z powodu wpływu władz na głosowanie, a następnie zrezygnował z kandydowania. Mimo to nadal aktywnie uczestniczył w kampanii politycznej – przemawiał na wiecach, podczas których zbierano podpisy dla alternatywnych kandydatów, wzywał do pokojowych protestów, aktów obywatelskiego nieposłuszeństwa i narodowego strajku.

Po legalnym wiecu wyborczym 7 czerwca na rynku Kamarouka w Mińsku, Siewiaryniec został zatrzymany przez milicję i skazany na 15 dni aresztu za rzekomy udział w nielegalnej akcji ulicznej. W czasie pobytu za kratkami Siewiaryniec wciąż otrzymywał kolejne kary aresztu za wykroczenia. Polityk był przetrzymywany w nieludzkich warunkach – na znak protestu okaleczył sobie rękę.

Siewiaryniec okaleczył się w proteście. Opozycjonistę torturują w areszcie?

Po 75 dniach aresztu nie wyszedł na wolność – został przeniesiony do niesławnego aresztu nr 1 przy ul. Wołodarskiego w Mińsku. Usłyszał zarzut organizacji masowych zamieszek (art. 293 Kodeksu Karnego Białorusi).

7 lat dla Pawła Siewiaryńca. Białoruscy opozycjoniści skazani na wieloletnie wyroki

Siewiaryniec w oczekiwaniu na proces spędził prawie rok. Na wolności pozostawił żonę Wolhę i niepełnoletniego syna Franciszka. Polityk już wcześniej spędził ponad 5 lat na przymusowych pracach poprawczych.

cez/belsat.eu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezydent Andrzej Duda nie przyniósł szczęścia Polakom. W niedzielę zagrają o brązowy medal ME w ampfutbolu [ZDJĘCIA]
Następny artykułKorona Kielce – Sandecja Nowy Sącz [RELACJA]