A A+ A++

Na początku czerwca opisaliśmy, jak zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski okłamał radnych. Sprawa dotyczyła płacowego strajku ratowników, który był powodem zamknięcia miejskiego basenu na kilka dni. Podczas posiedzenia komisji i dzień później, na sesji rady miejskiej twierdził, że pieniądze na podwyżki dla ratowników były w budżecie miasta oraz że były w budżecie CSiR. Dyrektor jednostki miał złą wolę i podwyżek nie dał. Twierdził także, że w urzędzie miasta nie było podwyżek, choć burmistrz otrzymał stuprocentową podwyżkę. Wszystkie te twierdzenia są z gruntu nieprawdziwe, są zwykłym kłamstwem.

Łatwo się o tym przekonać przeglądając budżet miasta Augustowa. W chwili, gdy Sieczkowski okłamywał radnych pieniędzy na podwyżki w budżecie CSiR nie było. Budżet CSiR jest składową budżetu miejskiego.

Dopiero dzień później burmistrz Karolczuk podpisał zarządzenie, w którym przeznaczył nieco ponad 90 tys. zł na wynagrodzenia w CSiR. I dopiero wówczas pieniądze dla ratowników znalazły się w budżecie CSiR i budżecie miasta.

Skąd burmistrz wziął pieniądze? Każdy budżet posiada swoisty amortyzator, czy też poduszkę bezpieczeństwa, która nazywa się rezerwą budżetową. Pozostaje ona w dyspozycji burmistrza. Może być wykorzystana w najróżniejszy sposób -na pomoc pogorzelcom, na nieprzewidziane wydatki, pilne remonty i naprawy w urzędzie lub jednostkach podległych. Wbrew temu, co mówił Sieczkowski radnym, dyrektor żadnej jednostki budżetowej nie ma dostępu do tych pieniędzy. Dopiero zarządzenie burmistrza przesuwające środki do odpowiedniego działu budżetu powoduje przelew na konto jednostki budżetowej, w tym wypadku CSiRu i możliwość dysponowania nimi przez kierownika tej jednostki. Kierownik w wydawaniu pieniędzy jest ograniczony dyspozycją burmistrza wyrażoną w zarządzeniu. Pieniędzy inwestycyjnych nie może przeznaczyć na wynagrodzenia.

Przyłapany na kłamstwie zastępca Sieczkowski zażądał od redakcji sprostowania. Jego sprostowanie przeczy oczywistym faktom i jest kolejnym kłamstwem. Tym razem jest to turbokłamstwo.

Nie po raz pierwszy. Gdy zacytowaliśmy słowa burmistrza Karolczuka, że krok po kroku chce wyciąć stare drzewa na rynku Zygmunta Augusta inny zastępca, Filip Chodkiewicz, wbrew twardym faktom, zaprzeczał tym słowom i zarzucał nam kłamstwo. Gdy zacytowaliśmy ostatnio radną Naszego Miasta, która twierdziła, że burmistrz nie buduje ulic, nie przebudowuje, a jedynie rozbudowuje, na hejterskim profilu Chodkiewicza na FB, wylano na nas wiadra pomyj i ćwiczono mowę nienawiści. Dyrygentem był Chodkiewicz.

Wszystko to obciąża Karolczuka, gdyż obaj zastępcy działają z jego upoważnienia i w jego imieniu. Musi zatem takie działania akceptować i pochwalać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSłynna tenisistka dokonała coming outu. Jest lesbijką
Następny artykuł“Sanatorium miłości”: Ostatnie dni Nina Busk spędziła w hospicjum. Wcześniej poważnie chorowała