A A+ A++

Lidka Ostałowska była niezwykłą osobą, zaangażowaną i empatyczną reporterką. Jeśli chcecie poznać ją bliżej, przyjdźcie koniecznie w środę 28 lutego o godz. 18. do Biblioteki Śląskiej.

Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji

Lidki Ostałowskiej nie ma z nami już od sześciu lat. Była moją serdeczną przyjaciółką. Mistrzynią. Niezastąpioną towarzyszką podróży. Gdy Artur Madaliński, dyrektor Biblioteki Śląskiej oraz Anna Cieplak, znana pisarka, animatorka kultury i aktywistka zaprosili mnie na wieczór wspomnień o Lidce, bardzo się ucieszyłem.

Można o niej opowiadać na różne sposoby, że była polonistką po Uniwersytecie Warszawskim, świetną pisarką, wybitną reportażystką, działaczką społeczną. Nominowana do wielu nagród. Z pewnością wprawiło by ją to w zakłopotanie, machnęła by ręką zniecierpliwiona.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodarowali Krakowowi kolekcję wartą kilkadziesiąt milionów. Zbiory Starmachów trafiły do MOCAK-u i MuFo
Następny artykułMarki – drogowy megaprzetarg