A A+ A++

Od kilku dni funkcjonariusze obecni na granicy z Białorusią informują migrantów przez megafon, że za jej nielegalne przekroczenie grozi kara – poinformowała rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. Informacje przekazywane są po angielsku, francusku, arabsku oraz persku.

– Od początku roku prób nielegalnego przekroczenia granicy było 18,3 tys., więc to jest naprawdę olbrzymia liczba – poinformowała na konferencji prasowej rzeczniczka Straży Granicznej.

Ppor. Anna Michalska przekazała jednocześnie, że na granicy polsko-białoruskiej od kilku dni obecne są samochody Wojska Polskiego i straży Straży Granicznej odtwarzające komunikaty dla migrantów w czterech językach: angielskim, francuskim, arabskim i perskim.

– Funkcjonariusze za pośrednictwem megafonu informują osoby próbujące nielegalnie przekroczyć granicę, że jest to granica polsko-białoruska, jest to granica strzeżona, za jej przekroczenie grozi kara, a na terytorium Polski przebywać będą nielegalnie – mówiła.

Jak wskazała, odpowiedzialność karna – w tym przypadku do 8 lat pozbawienia wolności – grozi również osobom, które odbierają nielegalnych imigrantów.

SG: białoruskie służby zwożą na granicę kolejne grupy migrantów

Rzeczniczka SG przekazała ponadto, że obecnie w szpitalach przebywa 15 nielegalnych migrantów, wśród nich także dzieci.

– Informowałam wczoraj państwa o Syryjczyku, który w poniedziałek uciekł ze szpitala. Nie jest to pierwsza osoba, która pomimo tego, że deklarowała, że chce złożyć wniosek o ochronę międzynarodową, uciekła ze szpitala. Były już dwa takie przypadki – we wrześniu ze szpitala uciekła obywatelka Konga. Kobieta ta deklarowała, że ma problemy zdrowotne. Został przeprowadzony zabieg, miała doskonałą opiekę w szpitalu w Białymstoku, po czym uciekła, wyskoczyła z okna. Prawdopodobnie nie chciała pomocy w Polsce, chciał dotrzeć do swojej rodziny we Francji – relacjonowała ppor. Michalska. Jak dodała, podobne zdarzenie miało miejsce również w październiku.

Na konferencji był też kpt. Aleksander Ułański z SG, który wyjaśniał, że Straż Graniczna jest obecna w całym procesie zarządzania migracją nieuregulowaną.

– Nie tylko jest obecna na granicy, ale jest również obecna przy procesie zatrzymania cudzoziemca, w procesie postępowania administracyjnego, w procesie udzielenia tzw. pierwszej pomocy socjalno-bytowej i medycznej cudzoziemcowi, jak również w zapewnieniu cudzoziemcowi odpowiednich warunków bytowych do czasu zakończenia procedur administracyjnych – wyliczał.

Zaznaczył przy tym, że chodzi o ośrodki strzeżone administrowane przez Straż Graniczną, których w Polsce jest sześć. Zapewnił także, że wszystkie one posiadają odpowiednią infrastrukturę, personel, a także środki, które zapewniają cudzoziemcom godne warunki pobytu w tych miejscach.

Jak mówił kpt. Ułański, Straż Graniczna dokonuje zatrzymania cudzoziemca w placówkach SG.

– I po procesie zatrzymania, przeprowadzenia wstępnych działań identyfikacyjnych i wszczęcia procedury administracyjnych, uruchamiana jest dalsza ścieżka, czyli osoby takie – co do zasady – kierowane są do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców – relacjonował.

Zaznaczał, że strzeżone ośrodki posiadają odpowiednie profile.

– Jedne są dedykowane dla mężczyzn, inne miejsca, separowane od mężczyzn, są dedykowane dla rodzin z dziećmi i samotnych pań – powiedział.

Poinformował, że w obecnie w tych ośrodkach SG ma pod swoją opieką ponad 1 600 tys. cudzoziemców. „443 osoby to są osoby małoletnie, czyli dzieci” – dodał.

– Dla tych dzieci w warunkach strzeżonego ośrodka zapewniony jest pakiet medyczny – tłumaczył, precyzując, że mowa o podstawowej opiece medycznej.

Kpt. Ułański zapewnił także, że w warunkach strzeżonego ośrodka dzieci mają dostęp do edukacji.

– Mamy odpowiednie porozumienia i współpracę z lokalnymi szkołami, które świadczą naukę dla dzieci w warunkach strzeżonego ośrodka – powiedział.

Zaakcentował przy tym, że również pracownicy cywilni i funkcjonariusze SG mają odpowiednie kwalifikacje oraz szkolenia do tego, aby uzupełnić dzieciom edukację w strzeżonych ośrodkach.

– Sama infrastruktura tych strzeżonych ośrodków została dostosowana właśnie na potrzeby dzieci, żeby jak najbardziej niwelować obraz detencji administracyjnej – podkreślił.

Koszt pobytu cudzoziemca w strzeżonym ośrodku waha się między 50 a 60 zł dziennie. Miesięcznie jest to kwota około 1700 zł – poinformował oficer.

– W skali miesiąca – przy obecnym obłożeniu, które wynosi 1 600 osób – jest to miesięczna kwota przekraczająca ponad 2,5 mln zł – dodał.

Zastrzegł, że w tej kwocie nie są zawarte koszty personelu.

Niemiecka policja: od sierpnia trasą przez Białoruś przybyło nielegalnie ponad 4300 migrantów

pj/belsat.eu wg PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZwłoki w parku. Denat był pod wpływem alkoholu
Następny artykułDopiero teraz to widzą? “Die Welt”: Krytycy NS2 ostrzegali