Na wczorajszej konferencji Samsung Unpacked koreański gigant zaprezentował swoje tegoroczne flagowe smartfony z serii Galaxy S21 i choć wszystkie trzy modele zapowiadają się naprawdę imponująco pod względem możliwości, to jednak trudno nie odnotować tu pewnych dość istotnych braków. Okazuje się bowiem, że telefony Galaxy S21 sprzedawane będą bez ładowarki i słuchawek w zestawie, pomimo faktu, że w ubiegłym roku Samsung naśmiewał się z Apple, kiedy to dokonało bardzo podobnych cieć w swoich nowych iPhone’ach. Koreańczycy opublikowali nawet reklamę, w której chwalili się, że ich produkty z serii Galaxy posiadają „wszystkie niezbędne elementy”, w tym właśnie ładowarkę. Tymczasem wygląda na to, że Apple rozpoczęło nowy trend, za którym podąża także Samsung.
Telefony Galaxy S21 nie posiadają także możliwości rozszerzenia pamięci wewnętrznej.
Plotki na temat zrezygnowania przez Samsung z ładowarki w zestawie krążyły w sieci od jakiegoś czasu, ale wczorajsza zapowiedź je potwierdziła, a producent tłumaczy to tak samo jak jego konkurent. Mowa tu oczywiście o ekologii i zielonej planecie i choć trudno pominąć te czynniki w równaniu, to jednak trudno nie odnieść wrażenia, że istotniejszą rolę odgrywa tu prosta ekonomia. Samsung nie poświęcił zbyt dużo czasu na tłumaczenie się z rezygnacji z ładowarki i słuchawek. Potwierdzenie tych braków znaleźć można zaś na stronie producenta w sekcji zawartość opakowania. Jeśli zaś chodzi o brak słuchawek, to osoby, które zdecydują się na zakup w przedsprzedaży, otrzymają za darmo Galaxy Buds Pro.
Warto tu podkreślić jeszcze jeden brak, który nie został podkreślony materiałach marketingowych producenta. Okazuje się, że modele Galaxy S21 nie posiadają możliwości rozszerzenia pamięci wewnętrznej. Warto więc od razu dobrze przemyśleć jaką konfigurację pamięci wewnętrznej wybrać, tym bardziej, że w Galaxy S21 Ultra zdecydować można się nawet na 512 GB, choć oczywiście będzie to najdroższa opcja, za blisko 7000 zł. Przypominamy, że obecnie trwa przedsprzedaż telefonów z serii Galaxy S21, a te trafią na sklepowe półki 29 stycznia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS