A A+ A++

Sytuacja Nicoli Zalewskiego w AS Romie jest bardzo trudna. Polak, który błyszczy w reprezentacji Polski, w klubie prawie wcale nie gra. Wszystko przez decyzję o nieprzedłużaniu wygasającego 30 czerwca 2025 roku kontraktu.

Zobacz wideo Roman Kosecki do dziś jest wielbiony w Hiszpanii i Turcji. “Jego zdjęcie wisiało obok Papieża”

Trudna sytuacja Nicoli Zalewskiego w AS Romie

Niespełna 23-latek był siłą wypychany z zespołu, miał oferty z Turcji, ale je odrzucił. Z tego powodu został odsunięty od składu, ale wrócił, by później znów nie łapać się do składu. W ostatnich pięciu meczach, w tym czterech ligowych, na boisku zameldował się tylko raz w 1/8 Pucharu Włoch przeciwko Sampdorii. Reprezentant Polski spędził na murawie 71 minut.

W związku z tym przyszłość Nicoli Zalewskiego wydaje się przesądzona. W styczniu otworzyło się zimowe okienko transferowe, a jednym z zainteresowanych klubów ma być Olympique Marsylia.

Claudio Ranieri zabrał głos nt. Zalewskiego

Teraz nowe światło na sytuację Polaka rzucił trener AS Romy – Claudio Ranieri. Przed meczem z Bolonią Włoch wziął udział w konferencji prasowej, na której poruszał temat przyszłości klubu. Padło również pytanie o Nicolę Zalewskiego oraz Matsa Hummelsa, którym umowy kończą się za pół roku.

– Jeśli chodzi o Zalewskiego, mam nadzieję, że zostanie. To ktoś na kogo bardzo liczę: to dobry zawodnik i zawsze ciężko trenuje. Poczekajmy i zobaczmy, co się stanie – powiedział, cytowany przez sportitalia.it.

Z kolei w przypadku niemieckiego weterana narracja trenera była zupełnie inna. – Wszystko zależy od tego, czy chce zostać, czy czuje, że nadal chce grać. Nie możemy go zmusić, ma swobodę decyzji – zakończył.

Zobacz też: Probierz wypalił o reprezentancie. “Mamy nadzieję, że zmieni klub”

Nicola Zalewski jest wychowankiem AS Romy. Pierwszą drużynę wzmocnił w 2021 roku. Wielkim zwolennikiem talentu Polaka był Jose Mourinho. Za jego kadencji piłkarz rozegrał 65 proc. spotkań rzymskiego klubu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułO rzekomym szaleństwie Donalda Trumpa
Następny artykułNie uwierzysz, kto pojawił się na meczu Polaków