Sean Baker dał się poznać jako kreatywny reżyser i scenarzysta co najmniej trzech niezwykle udanych i głośnych filmów: nakręconej kilkoma iPhone’ami “Mandarynki”, cukierkowo kolorowego i wzruszającego “The Florida Project” oraz zabawnego “Red Rocket” z wielką rolą Simona Rexa. Po trzech latach od premiery ostatniego tytułu Amerykanin powrócił na francuskie wydarzenie z projektem “Anora” osadzonym w świecie sex workerek. Na konferencji prasowej po pokazie zdradził kilka szczegółów na temat powstawania produkcji i uchylił rąbka tajemnicy związanej z kolejną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sean Baker o świecie sex workingu. “Trzeba go zdekryminalizować”
Zainteresowania tematyczne Seana Bakera są dość widoczne. Od czasu nakręcenia “Gwiazdeczki” w 2012 r. reżyser w kolejnych czterech produkcjach powracał do środowiska pracownic i pracowników seksualnych. – Zaprzyjaźniłem się z [nimi] i zdałem sobie sprawę, że istnieje milion historii z tego świata. Jeśli jest jedna intencja tych wszystkich filmów, to powiedziałbym, że jest to opowiadanie ludzkich historii, które, miejmy nadzieję, są uniwersalne. Pomaga to w pozbyciu się piętna, które było wypalone na tym zawodzie od zawsze – wyjaśnił.
Przeczytaj także: Niespodzianka na weselu. Young Leosia podbiła serca gości?
Baker dodał, że być może nie zawsze będzie zajmował się tylko tym tematem, ale jednocześnie zażartował, że kolejny projekt również będzie go dotyczyć. Przy okazji jasno wypowiedział się też na temat prawnego statusu świadczenia usług seksualnych. Według twórcy, którego słowa cytuje m.in. “Variety”, należy sprawić, aby było ono “zdekryminalizowane i nie podlegało żadnym regulacjom, ponieważ jest to ciało osoby świadczącej usługi seksualne i to ona decyduje, w jaki sposób wykorzysta je w swoim życiu”.
Sceny seksu w “Anorze”. “Wszystkie kobiety były nagie i ja też”
Baker zapewnił, że liczne sceny seksu, które znalazły się w filmie “Anora”, były w istocie precyzyjną choreografią, a każdy ruch był wcześniej przedyskutowywany z aktorami. Nie zdecydowano się skorzystać z pomocy popularnego w ostatnim czasie w branży filmowej koordynatora ds. intymności. Funkcję tę pełnili w istocie Baker i jego żona, a zarazem producentka Samantha Quan. Deklarowali, że gdyby aktorzy poprosili o wsparcie eksperta, to bez problemu by je zapewnili.
Wcielająca się w tytułową postać Mikey Madison dodała jednak, że na planie czuła się niezwykle bezpiecznie. – Po pewnym czasie czułam się prawie zbyt komfortowo w tych sytuacjach, zwłaszcza chodząc po klubie. Wszystkie kobiety są nagie, ja też byłam i to było normalne – zdradziła. Finalny efekt oparty na wzajemnym zaufaniu między twórcami musiał spodobać się krytykom, którzy po wtorkowej premierze w Cannes nagrodzili film ponad siedmiominutowymi owacjami na stojąco.
O czym jest “Anora” Seana Bakera?
“Anora” opowiada o 23-latce (Mikey Madison) pracującej w klubie ze striptizem pod Nowym Jorkiem. Wszystko zmienia się, gdy poznaje Vanyę (Mark Eydelshteyn), syna rosyjskiego oligarchy, który zabiera ją na tygodniową imprezę w Vegas, podczas której oboje biorą ślub. Kiedy rodzice Wani dowiadują się o tym, oboje zostają namierzeni przez gangsterów, którzy próbują zmusić ich do unieważnienia małżeństwa.
Na ten moment nie wiadomo, czy i ewentualnie kiedy odbędzie się polska premiera “Anory”. Poprzednie filmy Bakera można znaleźć na VOD: “The Florida Project” na Polsat Box Go i TVP VOD, a “Red Rocket” na Amazon Prime Video i za dodatkowym wypożyczeniem na Apple TV+.
W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na “Kaskaderze”, mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa “Bez lukru” oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS