A A+ A++

Po zakończeniu Grand Prix Jerez zespoły MotoGP pozostały na hiszpańskim torze, by wziąć udział w dwudniowych testach rozwojowych. Część zespołów testowała nowe części, inne skupiły się na dopracowaniu bazowych ustawień motocykli. Testy przebiegały z grubsza bezproblemowo i typowo, ale zaraz po ich zakończeniu w mediach motocyklowych pojawiła się sensacyjna informacja o decyzji zespołu Suzuki. Jak donosi motorsport.com włodarze teamu Suzuki poinformowali członków zespołu Ecstar Suzuki o wycofaniu się z rywalizacji w MotoGP po zakończeniu sezonu 2022. To dość szokująca informacja zważywszy na fakt, że Suzuki pozostaje jednym z czołowych zespołów mistrzostw świata, a w 2020 zdobyło tytuł mistrzów świata konstruktorów indywidualny tytuł mistrza świata dla Joana Mira. W 2021 Suzuki zmagało się z pewnymi problemami, ale mimo kłopotów Joan Mir zdołał stanąć na trzecim miejscu podium w mistrzostwach świata. W tym sezonie Suzuki wydaje się bardzo mocne, choć wciąż brakuje kolejnego zwycięstwa do kolekcji, Alex Rins pozostaje jednym z kandydatów do zdobycia mistrzostwa świata, więc tym bardziej ta decyzja wydaje się pochopna.

Nie jest to jednak pierwszy raz kiedy Suzuki dość niespodziewanie ewakuuje się ze stawki Grand Prix. Ostatni tytuł (przed 2020) Suzuki zdobyło w 2000 roku i przez kolejne 11 lat zespół z Hammamatsu próbował powrócić na zwycięskie tory. Po zmianie dwusuwowych 500 na czterosuwowe maszyn klasy 800, a później 1000 Suzuki miało jednak ogromne problemy ze zbudowaniem motocykla, który regularnie rywalizowałby o najwyższe cele. Dlatego Suzuki postanowiło wycofać się w 2011 roku. Po powrocie w 2015 roku z Maverickiem Vinalesem i Aleixem Espargaro za kierownicą Suzuki ponownie budowało formę i mistrzowski motocykl czego zwieńczeniem był wspomniany tytuł w bardzo trudnym sezonie 2020. Póki co informacje o wycofaniu się jeszcze się nie potwierdziły – Suzuki milczy, ale głos zabrał też organizator MotoGP – firma Dorna.

Zobacz także: Barwy Ecstar Suzuki w MotoGP na sezon 2022 

Dorna poinformowała o skontaktowaniu się z Suzuki w celu uzyskania informacji na temat krążących od wtorku plotek i jednocześnie poinformowała zespół Suzuki o tym, że decyzja o wycofaniu się nie może zostać podjęta całkowicie samodzielnie, bowiem firmy są związane kontraktem, a jedyną możliwością „wypuszczenia” Suzuki z objęć MotoGP jest sytuacja kiedy na ich miejsce pojawi się inny zespół (fabryczny lub nie) gwarantujący miejsce dla dwóch zawodników. To jednak nie powinno być problemem bowiem jak przyznaje MotoGP kilka zespołów już od jakiegoś czasu wyraża zainteresowanie możliwością dołączenia do stawki MotoGP. Być może chodzi o satelicki zespół Aprilii, który jest zapowiadany od jakiegoś czasu.

Suzuki Ecstar

Co się stanie z zawodnikami Suzuki – Joanem Mirem i Alexem Rinsem? Ten pierwszy jest już łączony z zespołem Repsol Honda gdzie miałby zastąpić Pola Espargaro, który na razie nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Alex Rins po kilku trudnych sezonach na razie jest liderem zespołu Suzuki i jest duże prawdopodobieństwo, że znajdzie angaż w MotoGP – być może w zespole Aprilii, który najwyraźniej nie może porozumieć się z Aleixem Espargaro w kwestiach finansowych. Na celowniku jest też Franco Morbidelli z Yamahy, który po świetnym sezonie 2020 w zespole Petronasa zupełnie pogubił się w fabrycznym teamie Monster Yamaha.

Więcej informacji na temat odejścia Suzuki z MotoGP powinno pojawić się w ciągu najbliższych dni.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWojna nie skończy się w Ukrainie? “Szykujcie się, bracia Mołdawianie i Kazachowie”
Następny artykułEpidemia koronawirusa. Nowe statystyki z całego tygodnia