A A+ A++

Komuś, kto jej nie znał, mogło się wydawać, że Britney Spears miała wszystko: talent, urodę, sławę, pieniądze. Po obejrzeniu poruszającego dokumentu “Framing Britney Spears”, który od kilku dni można obejrzeć na platformie CANAL+, oczom widzów ukazuje się zupełnie inny obraz słynnej artystki. Właściwie na żadnym z etapów swojej muzycznej drogi nie była do końca szczęśliwa. Jej przyjaciółka i wieloletnia asystentka Felicia Culotta wspominiała przed kamerą, że Britney zawsze chciała zadowolić cały świat. Była perfekcjonistką i samodzielnie budowała swój medialny wizerunek, jednak tabloidy widziały to inaczej. Dla brukowców Britney była produktem – sztucznie wykreowaną lalką, która miała generować ogromne zyski.

Spears długo starała się żeby świat zobaczył ją taką, jaka jest naprawdę. W wyniku wielu problemów osobistych wreszcie zaniechała tej walki. Zdjęcia Britney, która za dnia nie radzi sobie z obowiązkami matki, a w nocy imprezuje do upadłego w nowojorskich klubach, wstrząsnął opinią publiczną. Gwoździem do trumny był jednak ojciec piosenkarki, który w 2008 r. przejął prawną kontrolę nad życiem i majątkiem swojej córki, odbierając jej wolność i zamykając w złotej klatce. Na szczęście fani nie zapomnieli o swojej idolce. Ruch #FreeBritney ze spontanicznej inicjatywy przerodził się w ogromną organizację, która od jakiegoś czasu walczy o przywrócenie artystce pełnej swobody. I choć w sprawie Britney Spears amerykański wymiar sprawiedliwości pozostaje nieugięty, to widok tłumu aktywistów manifestujących na ulicach i pod budynkiem sądu budzi nadzieję, że gwiazda nie jest sama i że los jeszcze się do niej uśmiechnie.

Kiedy na początku lat 90. kilkuletnia Britney odważnie wkraczała na scenę telewizyjnego talent show, żeby zaprezentować widzom swój piękny, nieprawdopodobnie mocny głos, eksperci z branży wiedzieli już, że w tym dziecku tkwi ogromny muzyczny potencjał. Dziewczynka od zawsze lubiła śpiewać i tańczyć, a występy przed publicznością były jej żywiołem. W realizacji marzeń najbardziej wspierała ją matka, Lynne. Dla ojca, zamiłowania córki były głównie źródłem niepotrzebnych wydatków. W filmie dokumentalnym dziennikarzy “New York Times” James Spears przedstawiony jest jako życiowy nieudacznik i alkoholik. Britney nie miała z nim dobrego kontaktu, dlatego fakt, że z czasem stał się jedyną osobą decyzyjną w jej dorosłym życiu, jest tak bardzo szokujący.

Pierwsze sukcesy Britney zdecydowanie zmieniły nastawienie Jamesa do jej kariery medialnej. Po udziale w programie “Klub Przyjaciół Myszki Mickey” i pierwszym kontrakcie płytowym ojciec zrozumiał, że talent córki to prawdziwa żyła złota. “Kiedyś kupi mi jacht” – stwierdził nawet w jednym z wywiadów.

Cudowne dziecko państwa Spears na oczach milionów widzów zmieniło się w piękną dziewczynę, którą pokochał cały świat. Młodziutka Britney tańcząca na szkolnym korytarzu w teledysku do debiutanckiego singla “Baby one more time” stała się wzorem dla milionów nastolatków. I choć w jej piosenkach był widoczny podtekst seksualny, dla fanów liczyła się przede wszystkim jej przebojowość. Wiele osób po latach przyznało, że Britney Spears dodawała im sił i odwagi do bycia sobą.

Nie da się zaprzeczyć, że mężczyźni mieli ogromny wpływ na życie i karierę Britney. Niestety, odnosząca sukcesy artystka nie miała szczęścia w miłości. Jej relacja z Justinem Timberlakiem rozpalała media do czerwoności, ale prasa ponownie traktowała dziewczynę jak obiekt seksualny, wypytując ją w wywiadach o to, czy jest jeszcze dziewicą i czy powiększyła piersi.

Mała Britney zapytana przez prezentera telewizyjnego, czy ma chłopaka, odpowiedziała zadziornie: “Nie, chłopcy są okropni!” – to niewinne stwierdzenie w ustach jedenastolatki okazało się w przyszłości ponurą wróżbą. Rozpad związku z Timberlakiem był dla Britney ogromnym przeżyciem, który bez wątpienia zaważył na jej dalszych losach. Załamana artystka rzuciła się w wir niefortunnych romansów, a każdy z nich okazywał się prawdziwą katastrofą. Niedługo po rozstaniu z Justinem artystka wzięła ślub z aktorem Jasonem Alexandrem. Co ciekawe, para rozwiodła się po… 55 godzinach.

Małżeństwo z Kevinem Federlinem także nie należało do udanych. Para doczekała się dwójki dzieci, jednak Britney zamiast rozkwitać w roli szczęśliwej mamy, gasła. Jej zachowanie mogło być wynikiem depresji poporodowej, jednak nie da się zaprzeczyć, że i w tym przypadku istotną rolę odegrały media. Od momentu pojawienia się dzieci Spears była pod ciągłym obstrzałem paparazzich. Dziennikarze i fotoreporterzy pilnie śledzili każdy jej krok, wytykając błędy macierzyńskie oraz imprezowy tryb życia. Kiedy po trzech latach para się rozwiodła, Britney w niczym nie przypominała już tryskającej energią, żywiołowej gwiazdy. Utrata praw do wychowywania dzieci zgolenie włosów, atak na samochód fotografa i pobyt w szpitalu psychiatrycznym – każde z tych wydarzeń przypieczętowało jej wielki upadek.

James Spears zdawał się tylko na to czekać. Ojciec gwiazdy momentalnie wkroczył do akcji, ubezwłasnowolniając córkę i przejmując pełną kontrolę nad jej majątkiem. Wkrótce potem Britney wróciła do nagrywania i koncertów, ale jej bliscy przyznają, że wszelkie decyzje biznesowe podejmował James. W materiale zrealizowanym przez telewizję MTV, która przez 60 dni była obecna w domu piosenkarki, można usłyszeć wiele szczerych słów Britney na temat trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Twórcy dokumentu “Framing Britney Spears” pokazali fragment, w którym artystka płacze z bezsilności, mówiąc, że straciła nie tylko kontrolę nad swoim życiem, ale także pasję i radość.

O tym jak bardzo ojciec ogranicza swobodę Britney, świadczy fakt, że na temat ubezwłasnowolnienia nie wypowiedziała się publicznie nigdy więcej. W mediach społecznościowych gwiazda publikuje bardzo enigmatyczne zdjęcia i filmiki, okraszając je refleksyjnymi myślami. Britney nie porusza na co dzień tematu ojca i ubezwłasnowolnienia, ale fani widzą w tych postach błaganie o pomoc. Dziennikarze z “New York Times” wysłali do artystki wiadomość z propozycją udziału w filmie, ale nie otrzymali od niej odpowiedzi. Niewykluczone, że James kontroluje nie tylko finanse i wypowiedzi córki w mediach, ale także jej pocztę.

Dramatyczna sytuacja Britney trwa już ponad 13 lat. Choć Jej bliscy przyznają, że kobieta jest w pełni zdrowa i samodzielna, sąd nie przychylił się do wniosku o uchylenie ubezwłasnowolnienia. “Trudno uwierzyć, że coś takiego dzieje się w Stanach Zjednoczonych” – przyznała jedna z fanek zaangażowanych w akcję #FreeBritney. Faktycznie, trudno znaleźć podobny przypadek, który miałby miejsce w kraju szczycącym się pełnią swobód demokratycznych. Choć sprawcą obecnych problemów kobiety jest jej ojciec, twórcy dokumentu wskazują jeszcze jednego winnego – to bez wątpienia media, które doprowadziły Britney do stanu głębokiego załamania nerwowego. Nieustanna obecność fotoreporterów wszędzie tam, gdzie się w danym momencie znalazła i czyhanie na każdy jej błąd generowało stres i napięcie, z którym nie poradziłaby sobie nawet silna i zdrowa osoba. Britney nie miała już siły na kolejne ciosy tabloidów. Jednak nie ma wątpliwości, że w tym trudnym czasie zabrakło wsparcia najbliższych.

Dokument “Framing Britney Spears” nie oskarża żadnej ze stron, ale na podstawie wielu bliskich osób z otoczenia piosenkarki pokazuje fakty, które razem tworzą przejmujący obraz nieszczęśliwego życia wielkiej gwiazdy. Zderzenie ze sobą tak wielu wspomnień, opinii i spostrzeżeń świadków tylko potęguje bolesny wydźwięk filmu. Jego autorzy pozostawiają finalną ocenę sytuacji każdemu z nas, a ta jest łatwa do stwierdzenia. Britney Spears stała się ofiarą swojego sukcesu i kolejną gwiazdą, którą zniszczyły media. Niewola bezzasadnie narzucona przez sąd na wniosek ojca to jednak coś, czego poprzednicy artystki nie musieli doświadczać na własnej skórze.

Heroiczna walka Britney o samodzielne życie wciąż trwa, a fani na całym świecie wierzą, że kobieta w końcu wygra tę batalię. Doskonale zrealizowany film dziennikarzy “The New York Times” nie tylko pokazuje prawdziwe, nieznane dotąd oblicze słynnej piosenkarki, ale także obnaża absurdy i słabości amerykańskiego sądownictwa. Pozycja obowiązkowa, nie tylko dla fanów księżniczki pop.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułToruń na konferencjach technologicznych
Następny artykułPowiat Legionowski zawnioskował do Marszałka Województwa o zakup nowego ambulansu