Tzw. piątka dla zwierząt nadal wzbudza duże emocje. W ostatnich dniach ze stanowiskiem ministra rolnictwa pożegnał się Jan Krzysztof Ardanowski, który sprzeciwiał się tej ustawie. – Wieś jest dla mnie ważniejsza niż kara od PiS – podkreślał polityk. Z kolei PSL miał zażądać od opozycji wprowadzenia zmian do ustawy, gdyż w przeciwnym razie zostanie zerwana większość w Senacie.
W dzisiejszej audycji Radia Dla Ciebie Piotr Semka przyznał, że kontrowersyjna ustawa wymaga pewnych poprawek. – Na miejscu PiS podszedłbym rozsądnie do uwag, które zgłasza Platforma. Pochyliłbym się nad nimi, choćby po to, żeby pokazać, że można coś zrobić z Platformą. Ktoś kto czuje się silny może zrobić coś co jest ponad oczekiwania – tłumaczył publicysta “Do Rzeczy”.
Semka podkreślił, że nie ma wątpliwości, że Jarosław Kaczyński będzie się domagał od koalicjantów poparcia tej ustawy i nie zaakceptuje ponownego buntu.
– Pytanie jest, czy mają w PiS pomysł, by nie oddalił się od nich minister Ardanowski. On może być jeszcze potrzebny PiS-owi na taką czarną godzinę, jak już Kołodziejczak wkroczy z tłumami – mówił.
Publicysta dodał, że w tej rozgrywce jest jeszcze prezydent, który powinien być konsultowany w tej sprawie. – PiS ma teraz możliwość, aby rozładować napięcie i wprowadzić szereg poprawek, które załagodzą sprawę – stwierdził.
Czytaj także:
Gowin: W polityce trzeba umieć zapominaćCzytaj także:
Konfederacja straci subwencję? Dziambor: Nasze sprawozdanie było wzorcowe
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS