Sekwencja nieszczęśliwych wydarzeń dla Francuza rozpoczęła się jeszcze przed startem. Sędziowie uznali, że prawa przednia opona w bolidzie Alpine znajdowała się poza polem startowym, za co Francuz został ukarany karą pięciu sekund.
Kiedy Ocon zjechał do alei serwisowej, aby odbyć karę na swoim następnym pit stopie, coś poszło nie tak, gdy mechanicy Alpine zabrali się do pracy nad jego samochodem przed upływem karnych sekund.
FIA uznała, że pierwszy mechanik przystąpił do pracy nad bolidem po 4,6 sekundy, co było złamaniem regulaminu i przyniosło Oconowi kolejną, tym razem 10-sekundową karę.
Wyjaśniając, w jaki sposób doszło do błędu, szef Alpine, Otmar Szafnauer, ujawnił, że była to wada systemu odliczania, który zepsuł się podczas uruchamiania.
– Mamy system, który odlicza w uszach mechaników, aby powiedzieć im, kiedy mogą zacząć pracę. System rozpoczął odliczanie 0,4 sekundy za wcześnie. Muszę zobaczyć, dlaczego tak się stało, ale powinniśmy wprowadzić poprawkę, aby odliczanie zaczynało się pół sekundy później – powiedział Szafnauer.
W tym miejscu warto przypomnieć, że Mercedes w przeszłości również miał problem ze złym pomiarem czasu podczas odbywania kar przez swoich kierowców. Awaria stopera kosztowała Nico Rosberga trzy sekundy podczas Grand Prix Niemiec w 2016 roku.
Niemiecka ekipa rozwiązała wówczas ten problem na przyszłość… dodatkowym stoperem. Jak widać, Alpine postanowiło pójść własną drogą.
Problemy Ocona w Bahrajnie nie skończyły się na drugiej karze. Zawodnik Alpine otrzymał kolejne pięć sekund kary na wyjeździe z boksów, kiedy okazało się, że przekroczył ograniczenie prędkości do 80 km/h o zaledwie 0,1 km/h. Tym razem błąd leżał wyłącznie po stronie kierowcy.
Dodatkowe kary sprowadziły Ocona na koniec stawki, a ponieważ zespoły zawsze mają na uwadze limitowaną pulę silników na sezon, podjęto decyzję o wycofaniu Estebana z dalszej rywalizacji w Bahrajnie.
Chociaż nieszczęśliwa sekwencja zdarzeń była niezwykle frustrująca zarówno dla kierowcy, jak i dla zespołu, Szafnauer ma nadzieję, że będzie to sygnał alarmowy, aby od teraz być bardziej ostrożnym.
– Bardzo rzadko zdarza się, aby zespół popełniał tego rodzaju błędy operacyjne, takie jak zbyt szybkie rozpoczynanie pracy nad samochodem. Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby coś takiego się tutaj działo – powiedział szef Alpine.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS