Dariusz Piekut, sekretarz generalny Akademickiego Związku Sportowego odwiedził Zieloną Górę. To pokłosie m.in. zmiany władzy w AZS-ie Uniwersytetu Zielonogórskiego. Nowym prezesem akademickiego klubu w naszym mieście został prof. Sławomir Kłos, a dyrektorem biura Dawid Piechowiak.
Jak Piekut ocenia działalność zielonogórskiego AZS-u? Pytaliśmy go o to w środowym programie Szatnia Akademików.
Zielona Góra należy do tych mniejszych ośrodków, w porównaniu z Warszawą, Krakowem czy Katowicami. Działalność określiłbym mianem adekwatnej, a nawet lepiej niż adekwatną, bo są zespoły w rozgrywkach ligowych. To bardzo przyzwoite środowisko.
Akademicka dyskusja toczona od lat w Zielonej Górze dotyczy modelu funkcjonowania AZS-u. Czy władze uczelni powinny postawić na jedną mocną sekcję w możliwie najwyższej lidze, czy pozostać w obszarze kilku ligowych sekcji, ale w niższych ligach?
Pewnie jest tak, że pewnie jedna, wiodąca i znana w całej Polsce przynosi większy splendor i rozpoznawalność, a przy dobrym zarządzaniu buduje też zaplecze. Jedyny problem to pieniądze. Jeżeli będziemy mieli jedną “turbo drużynę”, która zabierze budżet na wszystkie inne działania, to myślę, że z perspektywy zielonogórskiej byłby mniejszy pożytek.
Cała rozmowa w Szatni Akademików do zobaczenia na wZielonej.pl. Program w środy o 11:15.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS