Organizatorem i promotorem wydarzenia w Melbourne jest Australian Grand Prix Corporation. I właśnie przedstawiciel tego podmiotu został wezwany przed oblicze ZSS.
Sprawa dotyczy „inwazji” kibiców na tor, do której – zdaniem sędziów – doszło przed zakończeniem Grand Prix Australii. Fani weszli na tor i tłumnie udali się na prostą startową, by podziwiać ceremonię podium. ZSS nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących zdarzenia.
Wyścig w Melbourne kończył się w atmosferze chaosu. Wznowioną na 56 okrążeniu rywalizację szybko przerwano po wypadku Estebana Ocona i Pierre’a Gasly’ego. Po przerwie wypełnionej obradami dyrekcji wyścigu i powrocie do kolejności sprzed feralnego wznowienia zarządzono kolejny restart – tym razem lotny – ale kierowcy finiszowali za samochodem bezpieczeństwa.
Ustalenie kolejności – oparte także na przepisach – spotkało się z niezadowoleniem zespołu Haasa i amerykańska ekipa postanowiła oprotestować wyniki Grand Prix Australii. Wcześniej karę od sędziów dostał Carlos Sainz – 5 sekund oraz 2 punkty karne – za spowodowanie kolizji z Fernando Alonso. ZSS wezwał także Gasly’ego, któremu tylko dwóch punktów brakuje do zawieszenia na jeden wyścig.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS