Na kilka godzin przed meczem Polska – Arabia Saudyjska, przed Education City Stadium na obrzeżach Dohy, nie czuć było atmosfery piłkarskiego święta. To były zupełnie inne obrazki, niż przed spotkaniem z Meksykiem: nie było tańców, głośnej muzyki i festiwalu kolorów. Saudyjczycy, których na stadionie była zdecydowana większość, mają inny styl kibicowania. Mieli szaliki, flagi i dość spokojnie zmierzali w kierunku stadionu. Oczywiście z pewnymi wyjątkami, bo niemal tuż po przejściu kontroli osobistej, spotkaliśmy fanów z transparentem: WHERE IS MESSI? WHERE IS LEWANDOWSKI? Nazwisko Argentyńczyka było już skreślone. – To samo zrobimy z Lewandowskim – odgrażali się. – Dajcie mu karnego! I tak nie strzeli – kpili. Zresztą zobaczcie sami, co działo się wokół meczu Polski z Arabią Saudyjską, ale też Argentyny z Meksykiem:
Oba spotkania zakończyły się wynikami 2:0, a co to oznacza w kontekście walki o awans? Liderem grupy C jest reprezentacja Polski, a to oznacza, że w ostatniej kolejce Polacy mogą nawet przegrać z Argentyną, a i tak wyjdą z grupy. O wszystkich scenariuszach możecie przeczytać TUTAJ.
Decydujące mecze ‘polskiej grupy’ w środę o godz. 20. Polska zagra z Argentyną na stadionie 974, a Arabia Saudyjska z Meksykiem na Lusail Stadium.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS