Wszystkie znaki na niebie zwiastują, że Samsungowi ostatecznie nie uda się przekroczyć progu 300 mln sprzedanych smartfonów, co do tej pory robił nieprzerwanie od 9 lat.
W okresie od stycznia do września 2020 r. Samsung sprzedał 189,4 mln urządzeń, raportuje ET News. Jednocześnie, jak oszacowano, do końca roku wynik wyniesie około 270 mln. To oznacza, że po raz pierwszy od roku 2011 koreańska spółka nie przekroczy progu 300 mln, a więc również nie osiągnie założonego celu sprzedażowego.
Analitycy nie mają złudzeń, że winę za spadek zainteresowania nowymi smartfonami ponosi pandemia, która już od stycznia trzyma konsumentów w niepewności, paraliżując przy tym dystrybucję. Prognozy są jednakowoż optymistyczne.
Cel na rok 2021 ustalono na poziomie 307 mln sztuk, z czego 287 mln ma zostać dopiero wyprodukowanych, w tym blisko 50 mln flagowców jak Galaxy S21, a wśród nich jeszcze około 6 mln najwyżej pozycjonowanych urządzeń ze składanym ekranem.
Co ciekawe, według danych przedstawionych w raporcie, Samsung cały czas liczy na zadyszkę po stronie Huaweia, który zmaga się, jak wiadomo, z amerykańskimi obostrzeniami. Ponoć był to nawet jeden z głównych czynników pozwalających założyć wzrosty w segmentach średnim i ekonomicznym, gdzie Koreańczycy planują ofensywę relatywnie niedrogim sprzętem 5G.
Asem autowym mają być modele Galaxy A32 oraz Galaxy A22, wycenione poniżej 300 euro (ok. 1,34 tys. zł), w których upatruje się hitów ofert abonamentowych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS