Fiński think tank Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) przedstawił raport, z którego wynika, że Unia Europejska jest największym importerem rosyjskiej energii, a prym w tej sprawie wiodą Niemcy. Od 24 lutego do 24 sierpnia Moskwa zainkasowała z tego tytułu z UE aż 85 mld euro. „Nie ma żadnych zmian, Niemcy są Niemcami, ich władza zawsze jest nastawiona na siebie” – komentuje tę sytuację w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bogdan Rzońca, europoseł PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
— Tak UE finansuje rosyjską agresję! Prym wiodą Niemcy. Szokujące dane: Moskwa zainkasowała od Unii 85 mld euro za energię
— Niemcy znów skreślają Kijów! Skandaliczne działania Olafa Scholza. „Spiegel”: Kanclerz odrzucił prośby o dostawy ciężkiego uzbrojenia
Deal rosyjsko-niemiecki znany od traktatu w Rapallo, przez pakt Ribbentrop-Mołotow, po to, co działo się po drugiej wojnie światowej i co teraz dzieje się w UE, cały czas jest, biznes robi swoje i politycy europejscy w zasadzie tylko są zakładnikami biznesu rosyjskiego albo niemieckiego
— mówi Bogdan Rzońca.
„To jest ta dwulicowość UE”
To jest ta dwulicowość UE, która mówi o braku praworządności w Polsce, a nie o konszachtach niemieckich z Putinem, który napadł na Ukrainę
— dodaje.
Przez 20 ostatnich lat słychać o tym, jak to Niemcy wspaniale rozwinęli fotowoltaikę, farmy wiatrowe, jak wspaniale funkcjonują tam odnawialne źródła energii, a tymczasem z roku na rok Niemcy kupowali coraz więcej gazu i węgla z Rosji. To pokazuje, że OZE nie jest remedium na potrzeby gospodarcze Niemiec, a także innych krajów. OZE są potrzebne, ale nie mogą całkiem zastąpić trwałych źródeł energii
— zaznacza europoseł PiS.
„Nie ma żadnych zmian, Niemcy są Niemcami”
Bogdan Rzońca jest zdania, że europejska solidarność w praktyce nie istnieje.
Nie ma żadnych zmian, Niemcy są Niemcami, ich władza zawsze jest nastawiona na siebie. Między bajki trzeba wsadzić wszelkie zapewnienia o solidarności europejskiej, jedności europejskiej, o rozmowach równych narodów. Niemcy tego nigdy nie uznają w warstwie praktycznej, a jedynie w warstwie teoretycznej
— stwierdza. Europoseł PiS uważa, że ta się nie zmieni.
Myślę, że niestety to tak będzie. Do głosu w instytucjach unijnych musiałyby dojść konserwatywne siły, które zbudowałyby inną UE
— podkreśla.
„Pozostawiam historykom dokładny opis funkcjonowania UE”
Pozostawiam historykom dokładny opis funkcjonowania UE, bo po prostu ona do czego innego była stworzona, a teraz w obliczu budowania jednego państwa europejskiego mamy do czynienia z tłamszeniem słabszych, restrykcjami, sankcjami, takimi jak te nałożone na Polskę, która powinna dostać środki z KPO, a ich nie dostała
— mówi.
Niemcy robią swoje cały czas. Stoimy przed ogromnymi wyzwaniami co do reformowania UE, i to nie w kierunku budowy jednego państwa, ale w kierunku upodmiotowienia państw i budowania potencjałów gospodarczych 27 krajów członkowskich
— zaznacza.
AS
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS