A A+ A++

– Konsekwencje ewentualnej zwiększonej mobilności w okresie świąt będą widoczne w następnym tygodniu, dlatego podjęliśmy decyzję, że zasady bezpieczeństwa, które obowiązują, przedłużamy do 18 kwietnia – ogłosił na dzisiejszej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. Choć od kilku dni liczba zakażeń spada, to, jak podkreślił szef resortu, sytuacja w szpitalach wciąż jest bardzo trudna. Każdego dnia przybywają pacjenci wymagający hospitalizacji, a także pomocy respiratorów. 

Nie w najbliższą sobotę, ale dopiero dziewięć dni później zostanie odblokowana część obowiązujących obostrzeń. – Zdecydowaliśmy o utrzymaniu obowiązujących obostrzeń, ale bacznie przyglądamy się napływającym każdego dnia informacjom o liczbie zakażonych, liczbie zgonów, zajętych łóżek i wykorzystanych respiratorów. Od tych danych uzależniamy dalsze decyzje. Rozumiemy zmęczenie obostrzeniami, ale pamiętajmy, że na szali leży ludzkie życie poinformował Adam Niedzielski, minister zdrowia. 

Zgodnie z dzisiejszą decyzją rządu do 18 kwietnia wciąż zamknięte pozostaną m.in. żłobki i przedszkola, salony fryzjerskie i kosmetyczne, centra i galerie handlowe (z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni), wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane o powierzchni powyżej 2 000 m2, hotele (poza pewnymi wyjątkami) czy kina, muzea i galerie sztuki. Działalność obiektów sportowych jest ograniczona wyłącznie do sportu zawodowego, a wszelkie wydarzenia mogą się odbywać bez udziału publiczności. Zamknięte pozostają także siłownie, kluby fitness, stoki narciarskie, baseny, sauny i solaria.

Ponadto w placówkach handlowych na targu lub poczcie obowiązują następujące limity osób:  

  • 1 osoba na 15 m2 – w sklepach do 100 m2,
  • 1 osoba na 20 m2  – w sklepach powyżej 100 m2.

W miejscach kultu religijnego nadal obowiązuje limit osób – na jedną osobę musi przypadać 20 m2. Bez zmian pozostaje obowiązek zakrywania ust i nosa oraz zachowywanie 1,5 m odległości od innych osób.

– Jesteśmy w takiej sytuacji, gdzie widzimy dzienny spadek liczby zachorowań, ale proszę pamiętać, że w dużej mierze jest on związany z okresem świątecznym, który mamy za sobą. Dzisiejsze dane mówią o 14 tys. nowych zakażeń. To jest co prawda mniej niż tydzień temu, ale zawsze w poniedziałki, a tym razem wtorek jest tym pierwszym dniem poświątecznym, mamy stosunkowo mniejsze liczby. To z jakim trendem mamy do czynienia będziemy wiedzieli tak naprawdę dopiero w kolejnych dniach – dodał szef resortu. Od sytuacji epidemicznej zależne są decyzje związane z obostrzeniami.

– Pamiętajmy również, że nasze zachowanie ma nie tylko wpływ na własne zdrowie i życie, ale też może decydować o losie innych – podkreślił.

Jak zauważył minister woj. dolnośląskie oraz woj. wielkopolskie w ostatnim czasie najbardziej odczuły wysoką dynamikę wzrostu zachorowań. – Tam mamy  największe dopływy pacjentów. Oba te województwa mogą liczyć na wsparcie innych regionów. W przypadku Wielkopolski tym regionem, który będzie pomagał, będzie woj. zachodniopomorskie, a w przypadku Dolnego Śląska – województwo lubuskie – poinformował Adam Niedzielski.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGrupa Azoty ZAKSA przed szansą na awans do finału PlusLigi. Dziś drugie starcie ze Skrą Bełchatów
Następny artykułNowe centrum Warszawy: piesi wyjdą z podziemi, na środku ronda będą drzewa