Mimo zeznać licznych ofiar i świadków oraz serialu Netflixa „R. Kelly: jego wszystkie ofiary”, który wstrząsnął cały światem, wielu fanów muzyka wciąż nie wierzy w jego winę. Pod sądem zebrała się spora grupa sympatyków artysty, którzy krzyczeli: „Uwolnić R. Kelly’ego”.
R.Kelly stanął przed sądem
W mowie wstępnej asystentka prokuratora Maria Melendez nazwała R.Kelly’ego drapieżnikiem, który najpierw kusił swoje ofiary prezentami i zaproszeniami, następnie kontrolował je fizycznie, seksualnie i psychicznie, a gdy chciały odejść, szantażował je, mówiąc, że upubliczni taśmy filmowe, na których uprawiają seks. Z kolei prawniczka muzyka zapewniała, że domniemane ofiary są tak naprawdę „pokrzywdzonymi fankami”, które zgadzały się na seks. – Nie zwerbował ich. Były fankami. Same przyszły do pana Kelly’ego – powiedziała Nicole Blank Becker, dodając, że tak naprawdę to muzyk jest ofiarą oskarżających go kobiet.
Zeznania złożyła Jerhonda Johnson Pace, która miała 16 lat, gdy odbyła stosunek seksualny z muzykiem. R.Kelly miał ponoć kazać jej mówić, że ma 19 lat, a zachowywać, jakby miała 21. Związek nastolatki z oskarżonym trał pół roku. – Pewnego razu tak się rozzłościł, że mnie uderzył i dusił, aż zemdlałam. Potem splunął mi w twarz i zmusił do stosunku oralnego – opowiadała kobieta.Przed sądem zeznawać będą również menadżerowie, ochroniarze i inni pracownicy muzyka, którzy mieli pomagać mu w werbowaniu młodych dziewcząt. R. Kelly’ego czekają jeszcze procesy w stanach Illinois i Minnesota.
Czytaj też:
Zofia Zborowska ostro o TVP: Telewizja propagandowa piorąca ludziom mózg
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS