Nowa sala gimnastyczna i nowe zaplecze kuchenne w szkołach, kilka kilometrów nowych dróg i chodników, plany budowy… amfiteatru przy zbiorniku wodnym. Na koniec Mikołaj z umiejętnością bilokacji (jak to Mikołaj), który przygotował osiemset paczek dla wszystkich dzieci z gminy Rudniki. A wszystko w trudnym roku, który rozpoczął się wojną, dogorywającą pandemią, a zakończył szalejącymi cenami i ogromem dodatkowych zadań dla samorządów. O 2022 roku z Grzegorzem Domańskim, wójtem gminy Rudniki rozmawia Damian Pietruska.
– Gdybym w styczniu wyciągnął szklaną kulę i przewidział, co w tym roku się wydarzy i z jakimi wyzwaniami przyjdzie się zmierzyć, choćby takimi jak pośredniczenie w handlu węglem przez samorządy, spotkałbym się zapewne z sugestywnym spojrzeniem. To był najtrudniejszy rok w Pańskiej kadencji?
– Generalnie, cała kadencja jest pełna wyzwań. Wójtem jestem od 2018 roku. W 2020 wybuchła pandemia, co spowodowało wiele perturbacji, z którymi musieliśmy się zmierzyć, a których przewidzieć się nie dało. Natomiast, ten obecny rok to kumulacja dalszego ciągu pandemii i konsekwencji wybuchu wojny na Ukrainie. Planując budżet na rok 2022, nikt nie mógł uwzględnić tego, co się wydarzy. Żaden samorząd nie mógł przewidzieć takich trudności, związanych ze wzrostem kosztów utrzymania, kosztów inwestycji czy z niedostępnością materiałów. Również problem uchodźców, który tak naprawdę dotyczy wszystkich mieszkańców naszego kraju, ale również naszej gminy, nie był nam obojętny. Przyjmowaliśmy uchodźców i równolegle wypłacaliśmy mieszkańcom dodatki.
Gmina musiała w tym roku przyjąć wiele zadań, które nie były planowane. Przecież nikt z nas nie planował, że będziemy wypłacać rekompensaty, dodatki osłonowe, dodatki węglowe, że będziemy pośredniczyć w handlu opałem. A tak przy okazji, idzie nam to bardzo sprawnie, bo pierwsza połowa opału, wnioskowana przez mieszkańców, jest już rozwieziona. Oczywiście, po preferencyjnej cenie, która w naszej gminie wynosi 1700 zł.
– Mimo dodatkowych zadań, w gminie Rudniki udało się wykonać kilka ciekawych inwestycji, a najwięcej działo się w segmencie szeroko pojętej edukacji.
– Tak, ponieważ w tym roku udało się zakończyć budowę sali gimnastycznej w Cieciułowie wraz z całym jej zapleczem i salami lekcyjnymi. Budowa hali kosztowała 3,3 mln zł, ale otrzymaliśmy na ten cel dofinansowanie w wysokości 1,5 mln zł. W bieżącym roku zakończyliśmy także przebudowę szkoły w Jaworznie, gdzie część pomieszczeń zostało zaadaptowanych i oddanych na potrzeby przedszkola. Doszło tam także do całkowitej modernizacji kuchni. Koszt tego zadania wyniósł 2,1 mln zł, a dofinasowanie wyniosło około 1,4 mln złotych.
– Nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważne to inwestycje, bo dla szkoły sala gimnastyczna czy nowoczesna kuchnia to elementy niezbędne.
– Szkoła w Cieciułowie była jedyną w gminie, gdzie nie było sali gimnastycznej, więc potrzeba była tu ogromna. Zależy nam na tym, aby zmniejszać koszty utrzymania szkół, bo to one pochłaniają sporą część naszego budżetu, dlatego inwestujemy w odnawialne źródła energii, będziemy montować panele fotowoltaiczne oraz pompy ciepła we wszystkich szkołach. Koszt tego przedsięwzięcia to 4,5 mln zł, które jest w głównej mierze finansowane z rządowego programu Polski Ład.
– W jaki jeszcze sposób wspieracie gminną edukację?
W bieżącym roku dodatkowym prezentem był jeszcze wyjazd do parlamentu, a dzięki przychylności zaprzyjaźnionego senatora Beniamina Godyli, udało się zobaczyć sejm i senat w trakcie obrad!
Zdecydowaliśmy się także na finansowanie nauki pływania dla ponad sześćdziesięciu uczniów. Ten pilotażowy projekt ruszył w styczniu tego roku i mamy w planach go kontynuować. Korzystamy z najbliższej pływalni, czyli basenu w Praszce.
– Gmina Rudniki mogła pochwalić się największym współczynnikiem zaszczepienia mieszkańców przeciw COVID-19 w powiecie, dzięki czemu otrzymaliście dodatkowy milion złotych. Na co zostanie przeznaczony?
– Postawiliśmy na modernizację wszystkich sześciu przyszkolnych placów zabaw. Powstaną także dwa nowe, więc w sumie dzieci będą mogły się cieszyć ośmioma nowymi placami zabaw. To inwestycja, która kosztowała 750 tys. zł, pozostałe pieniądze zostały przeznaczone na budowę tężni w Rudnikach. Z nagrody skorzystają więc całe pokolenia, bo najmłodsi, dorośli i seniorzy. To wszystko dzięki temu, że w akcje szczepień prężnie zaangażowało się wiele grup społecznych w naszej gminie.
– Przejdźmy do tematów drogowych, które są ważne, ale też kosztowne i można powiedzieć, że nigdy się nie kończą, bo potrzeby zawsze będą wielkie. Ile kilometrów dróg udało się wybudować i wyremontować?
– Jeśli policzyć inwestycje w drogi powiatowe i gminne, to w tym roku wyremontowaliśmy prawie 5,5 km dróg i 2,3 km nowych chodników. Całkowity koszt na inwestycje drogowe w naszej gminie przekroczył 7 mln, w tym wkład gminy wyniósł 3,2 mln zł.
– A jeśli chodzi o drogi gminne?
– Wybudowaliśmy drogi w miejscowościach Ignachy i Młyny. Łącznie te dwie drogi to niespełna kilometr nowej nawierzchni, a koszt obu dróg, który pokrywaliśmy z własnego budżetu, to blisko 600 tys. zł. Wybudowaliśmy także drogę na trasie Dalachów-Kuźnica, która jest alternatywą dla dróg krajowych, dzięki czemu mieszkańcy północnej części gminy mogą w bezpieczny sposób przemieszczać się do centrum, czyli do Rudnik. Ta droga kosztowała nas prawie 1,9 mln zł, z czego otrzymaliśmy niemal 0,5 mln dofinasowania.
Wyremontowaliśmy część drogi w miejscowości Jaworek, a inwestycję będziemy kontynuować w następnym roku. Również w miejscowości Odcinek dokonaliśmy remontu drogi. Oprócz tego, wykonaliśmy nowy chodnik i przejście dla pieszych w Bugaju Nowym.
– Remont dróg to wdzięczny temat, bo to inwestycje widoczne gołym okiem. Co innego, jeśli chodzi o niemniej ważną kanalizację.
– Będziemy sukcesywnie kanalizować naszą gminę i obejmować nią coraz więcej miejscowości. Obecnie poziom skanalizowania naszej gminy jest bliski 60%. Jesteśmy świeżo po podpisaniu umowy na budowę kanalizacji w miejscowościach Łazy i Młyny, a koszt tej inwestycji to 3,5 mln zł. To zadanie jest finansowane w 95% z programu Polski Ład, a prace potrwają przez cały przyszły rok.
W tym segmencie czeka nas duża inwestycja, bo jeszcze nową kanalizację w Młynach i Łazach jesteśmy w stanie podłączyć do naszej oczyszczalni ścieków, ale żeby podłączać kolejne miejscowości, potrzebna jest nowa, bardziej wydajna oczyszczalnia. Mówimy o kilkunastomilionowej inwestycji w kilkuletniej perspektywie. Opracowujemy już dokumentację i staramy się o dofinansowanie z programu Polski Ład.
W tym roku oddaliśmy także do użytku nową studnię głębinową w Rudnikach, która pozwoli nam w bezpieczny sposób oczekiwać na większe zużycie wody przez mieszkańców.
– Temat kanalizacji jest związany z ekologią, a skoro o ekologii, to jakie inicjatywy są podejmowane, aby nie tylko woda, ale także powietrze było czystsze?
– Uczestniczymy w programie LIFE, który pozwala nam wspierać mieszkańców i realizować zadania związane z ochroną środowiska, ale także w programie Czyste Powietrze, w którym pełnimy funkcję punktu doradczego i pomagamy mieszkańcom w wypełnianiu wniosków o dofinansowanie na wymianę źródeł ciepła. Przebiega to sprawnie, bo znajdujemy się na wysokim 3 miejscu w Opolszczyźnie i 156 w kraju, jeśli chodzi o liczbę wymienionych źródeł ciepła.
W tym roku także wprowadziliśmy program dofinansowania w wysokości do 2 tys. zł na jeden wniosek na wymianę źródeł ciepła. Takich wniosków otrzymaliśmy 20, czyli wydaliśmy około 40 tys. zł.
– W ostatnim czasie pojawiła się również informacja, że w Waszej gminie po latach znów pojawi się posterunek policji.
– To między innymi tymi drogami poruszają się gminne autobusy. Czy coś się w przyszłym roku zmieni?
– Otrzymaliśmy dofinansowanie na sześć linii komunikacji gminnej, która funkcjonuje u nas trzeci rok. Łącznie to 50 tys. km, które pokonają autobusy w przyszłym roku, podobnie jak w roku bieżącym. Naturalnie, z tych autobusów korzystają głównie dzieci dojeżdżające do szkół, ale nie tylko, także osoby starsze, które nie mają swojego samochodu. Bilet miesięczny jest na poziomie około 50 zł. Po przetargu może niestety nieco wzrosnąć, ze względu na rosnące koszty. To jednak dla rodziców spora oszczędność, bo kiedy były to przewozy komercyjne, a nie gminne, bilet miesięczny kosztował nawet 200 zł. Teraz stawki zależą od uchwał Rady Gminy. Gmina musi do tego dopłacać, ale to wygodne dla rodziców, tym bardziej że w każdym busie szkolnym są opiekunki, więc rodzic ma komfort, że dziecko bezpiecznie dojedzie do szkoły i bezpiecznie z niej wróci. Dla naszych seniorów 60+ przejazd jest darmowy.
– Gmina Rudniki kojarzona jest z jazzu, granego w Waszej gminie już od 30 lat, ale także z innowacyjnych pomysłów. Słuchy mnie doszły, że znów zaskoczyliście swoich mieszkańców.
– W tym roku rudnicki Mikołaj miał wyjątkowo wypchaną torbę…
– Nie tylko Mikołaj był w tym roku hojny, ale także strażacy, którzy zdecydowali się na przekazanie wozu strażackiego na Ukrainę.
– Skoro rozmawialiśmy o bliższej i dalszej przeszłości, porozmawiajmy także o przyszłości. Jakie zadania macie zaplanowane w przyszłorocznym budżecie?
– W przyszłym roku na inwestycje zaplanowaliśmy 12 mln zł, a ogólne wydatki w budżecie są zaplanowane na poziomie około 55 mln zł. Można więc powiedzieć, że prawie 1/4 to wydatki na inwestycje. O wstępnych planach budowy oczyszczalni już mówiłem, przygotowujemy się także do budowy budynku komunalnego w miejscu byłego przedszkola w Dalachowie. W tym przypadku jesteśmy na etapie projektu. Planujemy także dalszą rozbudowę ciągów pieszo-rowerowych w kierunku Praszki w miejscowości Faustianka oraz w kierunku Jaworzna oraz modernizację drogi gminnej o długości prawie 3 km w Bugaju Nowym (z chodnikami i deszczówką).
Także szereg mniejszych inwestycji, czyli na przykład wymiana oświetlenia. Chcielibyśmy również zainstalować windę dla osób niepełnosprawnych w gminnym ośrodku kultury.
– Dziękuję za rozmowę!
*- Zdjęcia: Urząd Gminy Rudniki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS