A A+ A++
Czwartek, 12 maja br. Godzina 18. Hala widowiskowo-sportowa im. Adam Wójcika. Ulica Dębowa 20. Kobierzyce. To wówczas rozpocznie się bój o brązowy medal PGNiG Superligi Piłki Ręcznej Kobiet w sezonie 2021 – 2022. Bój, w którym nikt nie będzie brać jeńców, w którym nie będzie zawieszenia broni. Bój między KPR Kobierzyce a Eurobud JKS Jarosław o wszystko. Obie ekipy są w wielkim gazie. O znakomitej formie jarosławianek w końcówce sezonu przekonały się piłkarki ręczne Młynów Stoisław Koszalin, które nie miały kompletnie nic do powiedzenia.
fot. PGNiG Superliga Piłki Ręcznej Kobiet
Jarosławianki (ciemne stroje; na pierwszym planie Katarzyna Kozmiur, obok Sylwia Matuszczyk) były w Koszalinie lepsze w każdym elemencie szczypiorniackiego rzemiosła.


Oczy jarosławskich kibiców były jednak zwrócone nie tylko na Koszalin. Także na Lublin. Tam mierzyły swoje siły jeszcze wówczas kandydat do walki o mistrzostwo Polski FunFloor Perła oraz KPR Kobierzyce. Przy normalnej dyspozycji drużyna kierowana przez Monikę Marzec powinna była sobie spokojnie poradzić z popularnymi „Kobierkami”. A wówczas szanse jarosławianek na podium na koniec rozgrywek niewspółmiernie by wzrosły. Prawdę powiedziawszy, mogłyby już powoli witać się z gąską… Ale od pewnego czasu lublinianki nie są w swojej normalnej dyspozycji. Prezentują się fatalnie i ten fakt – na nieszczęście jarosławianek – wykorzystały zawodniczki trenowane przez Edytę Majdzińską. To sprawia, że w tabeli zachowany został status quo.

Jak już wspomnieliśmy, ekipa R. Møistada nie dała żadnych szans rywalkom znad Bałtyku. Jarosławianki były lepsze w każdym elemencie szczypiorniackiego rzemiosła. Grające szybko, składanie, bez większych błędów własnych, ze znakomicie funkcjonującą defensywą były niedościgłe dla koszalinianek. Choć wystąpiły z ledwie jedną prawo- i lewoskrzydłową (urazy wykluczyły z gry Natalię Wołownyk i Oliverę Vukcević), całą zabawę zakończyły po pierwszych 30 minutach gry.

Znakomicie kierowane przez Valentinę Nesciaruk, z niesłychanie skuteczną Magdą Balsam, z dokładnie rozgrywanymi krzyżówkami, z precyzyjnymi rozwiązaniami akcji w drugie tempo pozwoliły na równą grę do ledwie 8. min. Wówczas po bramce Karoliny Mokrzkiej było 3:3. Wówczas pomachały rywalkom na pożegnanie, rzucając w ciągu 12 minut 9 bramek, a tracąc 1. Znakomity okres podsumowała efektowną kontrą M. Balsam. W 20. min było już 4:12. Nie można oczywiście nie wspomnieć po raz kolejny o znakomitej postawie w bramce Weroniki Kordowieckiej. To jednak już norma. Na 5 minut przed końcem I połowy ambitne, acz bezbronne w możliwościach i umiejętnościach gospodynie minimalnie zniwelowały straty (8:14), ale końcówka ponownie należała do jarosławianek. Dwukrotnie nie pomyliła się M. Balsam, skutecznie przymierzyła z dystansu Aleksandra Zimny i przy zejściu do szatni przyjezdne gromiły przeciwniczki różnicą 8 trafień.

II połowę od bramki zaczęła najskuteczniejsza zawodniczka PGNiG Superligi i jarosławianki mogły złapać drugi oddech. Zmniejszyły intensywność prowadzonych akcji, poluzowały nieco w obronie. A że zespół Waldemara Szafulskiego chciał ratować twarz, udało się mu w 41. min znacznie zmniejszyć straty. Po bramce Anny Mączki było 16:21. To było jednak wszystko na co pozwolił jarosławski walec. Fragment między 42. a 52. min to popis duetu A. Zimny – M. Balsam. Niemal naprzemiennie trafiały, zdobywając wspólnie siedem kolejnych bramek. Ta pierwsza cztery, ta druga – trzy. W 52. min wynik brzmiał 20:29. Podobnie jak w I połowie, tak i pod koniec drugich 30 minut koszalinianki rzuciły wszystkie siły, aby przegrać honorowo. Prym wiodła kołowa Hanna Rycharska, zdecydowanie najlepsza w szeregach Młynów Stoisław. To dzięki niej gospodynie przegrały różnicą tylko 6 bramek, co było absolutnie najniższym wymiarem kary dla nich.

Młyny Stoisław Koszalin – Eurobud JKS Jarosław 27:33 (9:17)
Młyny Stoisław: K. Zimny, Filończuk, Prudzienica – Urbaniak 4, Mączka 4, Lipok 1, Zaleśny 2, Harić 0, Mokrzka 5, Żukowska 1, Rycharska 7, Kurdzielewicz 3, Borysławska 0, Somionka 0.
Eurobud JKS: Djurasinović, Kordowiecka, Kucharczyk – Balsam 8, Gadzina 3, Dorsz 1, Mrden 2, Matuszczyk 3, Nesciaruk 6, A. Zimny 9, Guziewicz 0, Smolin 0, Strózik 0, Kozmiur 1.
Sędziowali: Tomasz Rosik i Przemysław Stężowski (obaj z Lubina). Kary: Młyny Stoisław – 2 min; Eurobud JKS – 6 min. Widzów: 600.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFinal Fantasy XVI już bierze rozpęd na „ostatniej prostej”
Następny artykułVitoria KPR-u Gminy Kobierzyce. Kosztowna porażka piłkarek ręcznych MKS-u FunFloor Perły Lublin