A A+ A++

Data dodania: 2020-08-04 (11:17) Komentarz surowcowy DM BOŚ

Mimo sporej presji podażowej na rynku ropy naftowej na początku wczorajszej sesji, ostatecznie cenom „czarnego złota” udało się wyjść na plus. Miał w tym swój udział amerykański dolar, którego wartość powróciła do zniżek, pomagając stronie popytowej na rynkach surowców, w tym ropy naftowej.

Ciekawym tematem, który dzisiaj pojawił się na rynku ropy, jest podana przez agencję Reuters informacja o rozczarowująco niewielkim imporcie ropy naftowej do Chin ze Stanów Zjednoczonych. W pierwszej połowie 2020 roku Państwo Środka kupiło jedynie 5% zakładanej ilości surowców energetycznych i paliw z USA. Zakupy te były elementem tzw. porozumienia pierwszej fazy, czyli wstępnego porozumienia, które miało zażegnać chińsko-amerykański spór handlowy.

Dane te świadczą o tym, że relacje między Chinami a USA – czyli dwiema globalnymi potęgami gospodarczymi – są dalekie od idealnych. Warto jednak mieć na uwadze to, że niski poziom zakupów amerykańskich surowców energetycznych przez Państwo Środka niekoniecznie wynika ze złej woli Chin. Bardziej jest to świadectwo tego, że pierwotne założenia dotyczące importu były zbyt ambitne (o czym zresztą wielokrotnie wspominano w czasie zawierania porozumienia pierwszej fazy).

Początek sierpnia jest także czasem zwiększania produkcji ropy naftowej przez kraje OPEC+ w ramach porozumienia naftowego. Ten wątek z pewnością będzie się przewijał przez komunikaty z rynku ropy w najbliższych dniach i tygodniach. Według nieoficjalnych danych, w miniony weekend wydobycie ropy zwiększyła już Rosja. Podobne informacje najprawdopodobniej będą się pojawiać także ze strony pozostałych krajów. To już jednak jest uwzględnione w cenach, więc istotne cenotwórczo będą przede wszystkim pierwsze informacje o konkretnych wielkościach produkcji ropy naftowej w sierpniu w OPEC+.

SOJA

Oczekiwania dużych zbiorów soi w USA.

Po trzech wzrostowych sesjach z rzędu, notowania soi dzisiaj kierują się w dół. Cena tego towaru w Stanach Zjednoczonych dzisiaj oscyluje tuż powyżej poziomu 8,90 USD za buszel.

Ostatnie dwa miesiące na rynku soi w USA były czasem wzrostów cen, jednak wraz z dotarciem notowań do okolic 9 USD za buszel, inwestorzy zaczęli kwestionować zasadność dalszych zwyżek. Wynika to z faktu, że produkcja soi w Stanach Zjednoczonych w bieżącym sezonie najprawdopodobniej będzie duża.

W poniedziałek amerykański Departament Rolnictwa opublikował swój cotygodniowy raport dotyczący stanu uprawianych w USA towarów rolnych. W publikacji tej podano, że 73% uprawianej w USA soi jest dobrej lub bardzo dobrej jakości. To o 1 punkt procentowy więcej niż tydzień wcześniej – jest to także więcej niż oczekiwano.

Ogólnie, prognozy na bieżący rok pokazują raczej obfitość soi na globalnym rynku. Ta sytuacja dotyczy także wielu innych towarów rolnych, m.in. kukurydzy i pszenicy.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAkcja społeczna “Ocieplam dom i walczę ze smogiem”
Następny artykułPrzedstawiono dwudniowy harmonogram na Imoli