W sobotę było radośniej – z najwyżej uniesioną głową wokół zeskoku chodził Andrzej Stękała, skoczek z pobliskiego Dzianisza. Po raz pierwszy w karierze doskoczył do podium Pucharu Świata. Na skoczni, na której się wychował, zajął drugie miejsce. Do pierwszego brakło 0,3 pkt. – Trudno mi w to uwierzyć. Gdyby ktoś przed sezonem powiedział mi, że tego dokonam, pomyślałbym: “co on bierze?” – opowiadał uradowany Stękała. Dzień później znów skoczył w pierwszej serii najdalej z Polaków, ale został zdyskwalifikowany – jego narty nie spełniały norm.
Najdalej latali Norwedzy. Wygrał Halvor Egner Granerud i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Drugi był Anże Laniszek, trzeci Robert Johansson.
Imprezy i awantury
Trybuny wokół zeskoku z powodu pandemii były puste, ale do Zakopanego i tak zjechały tysiące kibiców. Konkursy Pucharu Świata zbiegły się w czasie ze zniesieniem niektórych obostrzeń. Od piątku otwarte są hotele i pensjonaty.
Tłumy ustawiły się pod płotem Wielkiej Krokwi, a wieczorami i w nocy wybuchały spontaniczne i niezbyt odpowiedzialne imprezy w centrum miasta. Niektóre kończyły się awanturami i interwencją policji. Dystans społeczny? A co to takiego?
Kilka tysięcy ludzi ściśniętych pod Wielką Krokwią podczas zawodów Pucharu Świata w Skokach. Rząd zluzował część covidowych obostrzeń, ale trybuny na skoczni pozostały zamknięte. Otwarcie stoków, wyciągów i hoteli skutkuje najazdem turystów na miasto. Zakopane, 13 lutego 2021 Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
– Pandemia pandemią, ale tradycję trzeba pielęgnować – stwierdziła Magda, makijażystka z Gdańska, która na konkursy Pucharu Świata przyjeżdża regularnie od ośmiu lat. Zresztą wystarczył szybki przegląd samochodowych rejestracji, by się przekonać, że jest tu pół Polski.
Magda przyszła pod skocznię, ale do imprezy na Krupówkach nie dołączyła. Uważa, że to już by była przesada.
Trzy tysiące dla Dawida Kubackiego
Do niedzielnego konkursu zgłosiło się tylko 50 chętnych, bo Polacy, jako gospodarze, nie mieli już przywileju wystawienia większej niż zwykle liczby skoczków. Dlatego organizatorzy podjęli decyzję o odwołaniu kwalifikacji. Zamiast nich odbył się tzw. prolog, w którym rywalizowano o 3 tys. franków szwajcarskich.
Wygrał go Dawid Kubacki, a to natychmiast dało nadzieję, że i tego dnia na podium wdrapie się Polak. Przed skokiem Kubackiego w pierwszej serii zerwał się wiatr – skoczek dwa razy schodził z belki startowej. W końcu dostał zielone światło, ale nie odleciał tak daleko jak ponad godzinę wcześniej.
I tak był najwyżej z Polaków – na szóstym miejscu. 19. był Klemens Murańka. Kamil Stoch – 23.
To był już drugi w tym roku zakopiański weekend z Pucharem Świata. I być może… będzie jeszcze trzeci. Apoloniusz Tajner potwierdził, że trwają rozmowy, by przenieść do Polski turniej, który w marcu miał odbyć się w Norwegii pod nazwą Raw Air. Po dwa konkursy zorganizowałaby Wisła i Zakopane. Jeden – Szczyrk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS