Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny wciąż przebywa w kolonii karnej. Jak informuje TASS, został również umieszczony na liście terrorystów i ekstremistów, którą prowadzi Federalna Służba Monitoringu Finansowego. Na listę trafiło także 21 innych osób, w tym bliscy współpracownicy Nawalnego – Lubow Sobol, Wiaczesław Gimadi, Rusłan Szaweddinow, Paweł Zelenski czy Lilia Chanyszewa. TASS dodaje, że wobec wielu z nich wszczęto już postępowania karne.
Jak opisuje Biełsat, samo umieszczenie na liście nie skutkuje sankcjami karnymi, jednak powoduje dość poważne konsekwencje. „Aby znaleźć się na liście Rosfinmonitoringu, nie wystarczy być skazanym, lecz jedynie podejrzanym na podstawie artykułów o charakterze ekstremistycznym. Umieszczenie na liście pociąga za sobą blokadę kont bankowych” – czytamy.
Jeden z umieszczonych na liście współpracowników Nawalnego, Rusłan Szaweddinow, stwierdził, że taki ruch rosyjskich władz to element nacisku na otoczenie opozycjonisty. Dodał też, że nie był dla niego zaskoczeniem. – W moim przypadku wszystkie konta bankowe zostały zajęte jeszcze w 2019 roku w innych sprawach karnych – powiedział cytowany przez Biełsat. – Nazywają nas terrorystami, ale my nadal kontynuujemy naszą pokojową pracę. Będziemy walczyć z korupcją i angażować się w walkę polityczną – zaznaczył.
Kim jest Aleksiej Nawalny?
Aleksiej Nawalny to jedna z głównych twarzy rosyjskiej opozycji. Z wykształcenia jest prawnikiem i finansistą – początkowo wiązał swoją karierę z tą drugą specjalizacją. Od lat angażuje się w działalność polityczną i społeczną, punktując m.in. korupcję w rosyjskich koncernach państwowych. Prowadził popularnego bloga i kanały na YouTube, na których zamieszczał wyniki swoich prywatnych śledztw dotyczących powiązań korupcyjnych najważniejszych osób w Rosji, w tym prezydenta Władimira Putina.
17 stycznia 2021 roku został ponownie zatrzymany na lotnisku w Moskwie, dokąd wrócił po kilku miesiącach spędzonych w Niemczech. W berlińskiej klinice Charite dochodził do siebie po sierpniowej próbie otrucia go nowiczokiem. Mimo tego zarzucono mu, że łamał zasady zwolnienia warunkowego i nie stawiał się w określonych terminach na komisariacie.
2 lutego sąd przychylił się do wniosku prokuratury i skazał Aleksieja Nawalnego na 3,5 roku w kolonii karnej. Nawalnemu na poczet kary został zaliczony 10-miesięczny areszt domowy, w którym przebywał od lutego do grudnia 2014 roku. Oznacza to, że odsiadka została skrócona do dwóch lat i ośmiu miesięcy.
Czytaj też:
Czy ukraińskie drony powstrzymają Rosję? Ekspert zdradza ich prawdziwy potencjał
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS