A A+ A++

Wojska ukraińskie w Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim są w „trudnej sytuacji obronnej”, a na obrzeżach miasta trwają walki – poinformował szef administracji Siewierodoniecka Ołeksandr Striuk w CNN.

– Odgłosy walk słychać w okolicach centralnego dworca autobusowego. Nasze wojsko jest w trudnej sytuacji obronnej. Miasto jest nieustannie ostrzeliwane – przekazał Striuk w sobotę.

Powiedział, że sztab humanitarny w mieście jest praktycznie zablokowany i jego pracę wstrzymano, bo poruszanie się po mieście jest niebezpieczne. Według Striuka najbardziej zacięte walki toczą się wokół hotelu Mir oraz na obrzeżach miasta. W sieci pojawiły się filmiki, na których widać żołnierzy z Czeczenii, tzw. kadyrowców, plądrujących obiekt.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał w niedzielę rano, że o Siewierodonieck toczą się walki, a Rosjanie szturmują miasto i atakują je artylerią.

Jak mówił Striuk stacji CNN, w Siewierodoniecku nie ma łączności komórkowej i została odcięta elektryczność. Woda jest dostarczana przy pomocy generatorów do otwartych zbiorników, których jest sześć lub siedem.

– To bardzo niebezpieczne, bo jak tylko ludzie się zgromadzą, by nabrać wody, zaczyna się ostrzał – podkreślił.

Striuk wyraził jednak przekonanie, że miasto może przetrzymać rosyjskie ataki pod warunkiem dostaw. „Wciąż są możliwości dotarcia do miasta. Można dostarczać małe ładunki. Jest to wyjątkowo trudne, ale jeszcze możliwe” – powiedział.

Rosyjska ofensywa w Donbasie – Rosjanie otoczyli Siewierodonieck w 2/3

Ewakuację uznał za bardzo niebezpieczną. „Wywozimy mało osób, a pierwszeństwo mają ranni, bo w mieście opieka medyczna jest zapewniona tylko na podstawowym poziomie” – dodał.

Zwycięstwo czysto polityczne?

Zdobycie Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim Ukrainy nie przyniesie Rosji żadnych istotnych korzyści wojskowych ani ekonomicznych, ale pozwoli ogłosić, że całkowicie zajęła obwód ługański – ocenia w niedzielę amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

– Sam Siewierodonieck jest na tym etapie wojny ważny głównie dlatego, że to ostatnie znaczące skupisko ludności w obwodzie ługańskim, które nie jest kontrolowane przez Rosjan. Jego zdobycie powoli Moskwie ogłosić pełne zajęcie obwodu, ale nie da Rosji żadnych innych korzyści wojskowych czy ekonomicznych – pisze ISW w najnowszej analizie.

Instytut podkreśla, że siły rosyjskie niszczą miasto podczas natarcia, więc gdy je zajmą, będą mieć pod kontrolą ruiny.

– Zajęcie Siewierodoniecka może dać Rosjanom możliwość otwarcia naziemnego szlaku wspierania operacji w kierunku zachodnim, ale siłom rosyjskim nie udało się zabezpieczyć dużo korzystniejszego szlaku z Iziumu po części właśnie dlatego, że tak bardzo skoncentrowali się na Siewierodoniecku – czytamy.

ISW zaznacza, że Rosjanie osiągają bardzo niewielkie postępy w zajmowaniu nowych terenów w obwodzie donieckim. „Zajęcie Siewierodoniecka mogłoby im pomóc w podbiciu reszty obwodu donieckiego tylko wtedy, gdyby pozwoliło im nabrać pędu w prowadzeniu dalszych operacji, ale bitwa o Siewierodonieck najprawdopodobniej wykluczy kolejne rosyjskie ofensywy na dużą skalę” – ocenia amerykański think tank.

W rozmowie telefonicznej z Scholzem i Macronem Putin przestrzegł przed dalszymi dostawami broni dla Ukrainy

Zdaniem Instytutu wojska rosyjskie osiągnęły postępy w okolicach Siewierodoniecka przede wszystkim dzięki temu, że Moskwa skoncentrowała wokół niego siły i sprzęt przesunięte z innych osi walk, gdzie Rosjanie od tygodni nie są w stanie uzyskać nowych zdobyczy. Mimo to – podkreśla ISW – siły ukraińskie zadały agresorom poważne straty.

– Moskwa nie będzie w stanie odzyskać znacznej mocy bojowej, nawet jeśli zajmie Siewierodonieck, gdyż znacznie ją nadwyrężyła atakując miasto – pisze ISW.

Instytut podkreśla, że także siły ukraińskie doznają istotnych strat w walce o Siewierodonieck, podobnie jak ludność cywilna. Jednakże siły rosyjskie skoncentrowały wokół miasta znacznie większą część swego potencjału bojowego, co działa na korzyść Ukrainy. Wojsko ukraińskie otrzymuje poza tym dostawy od sojuszników, choć docierają one powoli i w niewielkiej ilości. Siły rosyjskie natomiast wykazują oznaki wyczerpywania dostępnych zasobów ludzkich i materialnych i nie ma podstaw, by oczekiwać zmiany tego stanu rzeczy w najbliższych miesiącach.

– Putin rzuca obecnie ludzi i broń na ostatnie duże skupisko ludzkie w obwodzie, Siewierodonieck, jak gdyby jego zdobycie miało zapewnić mu wygranie wojny. Ale jest w błędzie. Kiedy bitwa o Siewierodonieck się zakończy, to niezależnie od tego, która ze stron będzie zajmować miasto, rosyjska ofensywa na poziomie operacyjnym i strategicznym zapewne będzie już miała za sobą punkt kulminacyjny, co da Ukrainie możliwość wznowienia kontrofensyw na poziomie operacyjnym, aby odeprzeć siły rosyjskie – podkreśla ISW.

Instytut Studiów nad Wojną to amerykański niezależny think tank, utworzony w 2007 roku w Waszyngtonie. Zajmuje się analizami z zakresu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, w tym kwestiami militarnymi.

jb/ belsat.eu wg PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Czas już głośno krzyczeć”, “wszystkie ręce na pokład” – apeluje Artur Jaroszewski. Trasa S10 jednak oddala się od Płocka?
Następny artykułW Tychach powstał zielnik miejski. Mieszkańcy mogą uszczknąć nieco tymianku lub rozmarynu