A A+ A++

W orzeczeniu sądu w Rostowie nad Donem w sprawie defraudacji środków publicznych znalazła się wzmianka o dostawach żywności dla „jednostek wojskowych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej” znajdujących się na terytorium samozwańczych tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych. Po zwróceniu na to uwagi mediów, wyrok został usunięty ze strony internetowej sądu. Kreml stwierdził, że to „pomyłka”.

Sprawa dotyczyła przekupstwa jednego z urzędników odpowiedzialnych za zakup i dostawę żywności do nieuznawanych przez społeczność międzynarodową republik. W orzeczeniu stwierdzono, że produkty żywnościowe „miały być wysłane do jednostek wojskowych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej stacjonujących na terytorium DRL i ŁRL”.

Szczegóły dotyczące zrealizowanych dostaw zawarte są w wyroku. Wynika z nich, że dostawy żywności odbywały się regularnie, oraz że konwoje składały się z 70 pojazdów o łącznym załadunku ponad 1300 ton.

– Asortyment produktów spożywczych obejmował mąkę, konserwy i świeże warzywa. Łączna wartość artykułów spożywczych w jednej partii wyniosła ponad 130 milionów [ponad 7 mln zł – przyp. belsat.eu] – czytamy w dokumentach opublikowanych przez sąd.

Bild: Merkel blokowała dostawy broni dla Ukrainy

Tym samym sąd w Rostowie potwierdził obecność rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy, czemu Kreml zaprzeczał od początku konfliktu na wschodzie Ukrainy w 2014 roku.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, odpowiadając na pytania mediów w tej sprawy, stwierdził, że „w republikach Donbasu nie ma rosyjskich sił zbrojnych”.

– Jest to prawdopodobnie błąd tych, którzy napisali ten tekst. Ponieważ jest to niemożliwe. Na terytorium republik nie ma rosyjskich sił zbrojnych. Cały czas udzielana jest pomoc humanitarna, wiedzą państwo o tym. Te republiki bardzo potrzebują tej pomocy – powiedział Pieskow. – Nie możemy jednak mówić o żadnych dostawach. Jest to błąd tych, którzy opracowali ten dokument – powtórzył.

W odpowiedzi na wyrok rzecznik prasowy ukraińskiej delegacji w grupie kontaktowej ds. Donbasu i doradca szefa Biura Prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz oświadczył, że „precedens sądowy zostanie wykorzystany”. Zdaniem ukraińskiego polityka, wyrok ten, mimo potwierdzenia udziału wojsk rosyjskich na wschodzie Ukrainy, również „całkowicie obala płaszczyznę prawną tej sytuacji”.

Rozejmu i wymiany jeńców w Donbasie nie będzie. Rosja odrzuciła propozycję Ukrainy

Od 2014 roku Ukraina twierdzi, że wojska rosyjskie są obecne na wschodzie kraju i aktywnie uczestniczą w działaniach wojennych z ukraińskimi siłami rządowymi. Tak zwane konwoje humanitarne, za pomocą których Rosja wspierała bojowników z nieuznawanych republik, stały się jednym z głównych dowodów rosyjskiego zaangażowania wojskowego w konflikcie zbrojnym. Przekraczały one granicę w miejscach niekontrolowanych przez siły rządowe i nie przekazywały stronie ukraińskiej informacji o przewożonych towarach. Kijów oskarżał wówczas Moskwę o bezpośrednie wsparcie wojskowe dla samozwańczych republik.

Jedynie 15 proc. Rosjan uważa, że nie będzie wojny z Ukrainą

lp/ belsat.eu wg Meduza, BBC

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUbisoft Quartz krytykowany przez pracowników Ubisoftu i francuski związek zawodowy
Następny artykułPaulina i Szymon spełniają swoje marzenie. Debiutują w branży disco polo