Samolot wczesnego ostrzegania i kontroli przestrzeni powietrznej Bierijew A-50 (NATO: Mainstay) został strącony dziś wieczorem w pobliżu Morza Azowskiego, na północ od Krasnodaru. Z nagrania, które pojawiło się w sieci, wynika, że w stronę samolotu odpalono kilka pocisków rakietowych.
Wiadomość o zestrzeleniu maszyny i śmierci załogi potwierdzają prokremlowskie kanały Telegramu, w tym zazwyczaj szczególnie dobrze poinformowany Fighterbomber. Podkreśla on przy tym, że nie wiadomo, kto dokonał zestrzelenia. Z informacji krążących w ukraińskich mediach wynika, że mieliśmy do czynienia ze wspólną operacją sił powietrznych Ukrainy i tamtejszego wywiadu.
Dramatic footage shows a Russian A-50 early warning and control aircraft intercepted by several air defence missiles resulting in its destruction. pic.twitter.com/yw4NsgwyW9
— WarTranslated (Dmitri) (@wartranslated) February 23, 2024
Poniższe nagranie rzekomo przedstawia pożar wraku we wsi Trudowaja Armienija w rejonie kaniewskim, około 40 kilometrów od brzegów Morza Azowskiego.
Plane crashed at Kanevsky district of Krasnodar Region(Kuban) pic.twitter.com/AEqBHO2PcC
— Liveuamap (@Liveuamap) February 23, 2024
Pogłoski o strąceniu A-50 pojawiły się także w ubiegłym miesiącu. Wówczas nie doczekaliśmy się jednak żadnych dowodów, które przemawiałyby za takim zdarzeniem, a wszystkie filmiki rzekomo przedstawiające strąconą maszynę pokazywały ją w locie – nieuszkodzoną.
Wprawdzie na Telegramie po rosyjskiej stronie barykady pojawiły się informacje o śmierci dowódcy samolotu, Wiaczesława Lewczenki, ale na tym się skończyło. Można by to interpretować (z pewną dozą optymizmu) jako potwierdzenie, że Ukraińcy zdołali ostrzelać i uszkodzić samolot, co skończyło się śmiercią jego dowódcy, ale wraku jak nie było, tak nie ma. Jednoznacznego potwierdzenia także nie ma.
Nie istnieją żadne wiarygodne dane na temat liczby A-50 pozostających w służbie. Najczęściej spotyka się liczbę od siedmiu do dziewięciu, ale nie wszystkie zmodernizowano do standardu A-50U. W wersji niezmodernizowanej A-50 w ogóle nie przystaje do wymogów współczesnego powietrznego pola walki i nadaje się co najwyżej do szkolenia lotników przed służbą na A-50U. Pierwszy A-50U rozpoczął służbę jesienią 2011 roku.
Rosjanie już od dawna myślą o zastąpieniu wiekowych A-50 nowszą konstrukcją. Opracowali w tym celu samolot oznaczony A-100 na bazie transportowego Iła-76MD-90A, napędzanego nowymi silnikami Awiadwigatiel PS-90A-76. Jak jednak pisaliśmy tuż przed pełnoskalową napaścią na Ukrainę, sankcje, które nałożono na Rosję, skutecznie zablokowały prace nad A-100. Jeszcze dwa lata temu wejście pierwszego egzemplarza A-100 do służby planowano na rok 2024.
Główną zaletą A-100 w stosunku do starszej konstrukcji jest kompleks Priemjer (którego nazwa rozciąga się na cały samolot) z radiolokatorem o nietypowej konstrukcji łączącej elektroniczne skanowanie aktywne w pionie ze skanowaniem mechanicznym w poziomie. Radiolokator obecnie stosowany w A-50U jest urządzeniem o wyłącznie skanowaniu mechanicznym.
Aktualizacja (20.00): Inny dobrze poinformowany rosyjski milbloger, Władimir Romanow vel romanov_92, twierdzi, że „wróg [to jest Ukraina] nie ma z tym nic wspólnego”, a pociski odpalono z okolic Mariupola. Ze wsi Trudowaja Armienija do Mariupola jest około 140 kilometrów.
Aktualizacja (21.05): Prawdopodobnie pierwsze nagranie fragmentów wraku.
Locals filming the parts of A-50 pic.twitter.com/EDLl1DK5ol
— Liveuamap (@Liveuamap) February 23, 2024
Artykuł będzie aktualizowany.
Alex Beltyukov, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS