A A+ A++

Hamilton wygrywając Grand Prix Turcji przypieczętował swoje siódme mistrzostwo świata. Po tym sukcesie dziennikarze automatycznie skoncentrowali uwagę na wygasającej umowie Brytyjczyka.

– Nie sądzę, abym tu był po czterdziestce. Natomiast teraz mam 35 lat i czuję się młodo oraz świeżo – mówił Hamilton po zwycięstwie na Istanbul Park.

Przyznaje jednak, że sprawa kontraktu nabiera tempa.

– Odłożyłem to na bok. Temat czekał, aż praca zostanie wykonana, ale zdecydowanie musimy tym się teraz zająć – dodał. – Oczywiście są takie dni, kiedy rozmyślasz, co się stanie, gdy zaczniesz popełniać błędy i osiągi nagle będą gorsze. Czy twoja wartość spadnie? Czy będziesz miał słabszą pozycję przetargową? Czy twoja reputacja ucierpi?

– Prawdopodobnie najbliższe tygodnie będą już spokojniejsze, chociaż przede mną jeszcze trzy wyścigi, które również chcę wygrać. To jeszcze nie koniec, ale jestem pewien, że damy radę.

Szef zespołu Mercedesa – Toto Wolff odrzucił sugestie, że wyrównanie rekordu Michaela Schumachera wyczerpuje motywację Hamiltona.

– Wystarczy spojrzeć co zrobił dzisiaj. Był głodny jak lew – stwierdził Wolff po GP Turcji. – Pod koniec wyścigu jechał praktycznie na slickach, mimo ryzyka opadów deszczu. Nie widzę, aby jakkolwiek tracił motywację.

Krążą opinię, że Wolff specjalnie opóźnił podpisanie nowej umowy z Hamiltonem. W ten sposób miałby wywierać presję na dyrektora Daimlera, by ten zgodził się na podwyżkę, mimo trudnej sytuacji światowej wynikającej z pandemii koronawirusa.

– Zrobimy to do końca roku, ale myślę, że dzisiaj Lewis stał się jeszcze droższy – nie ukrywał Austriak. – Nie miał najlepszego samochodu, a przejechał wyścig bez popełniania błędów, podczas gdy te przydarzały się wszystkim pozostałym.

W temacie nowej umowy dodał: – Bardziej, niż prawdopodobne jest, że zajmiemy się tym pod koniec roku. Nie chodzi o to, że nie mamy dla siebie czasu. Nie chcę po prostu stawiać się pod presją, że przed Bahrajnem lub Abu Zabi ogłosimy podpisanie nowego kontraktu

Wolff wierzy, że nawet jeśli on sam na pewnym etapie ustąpi z roli szefa ekipy, Mercedes i Hamilton i tak będą dalej wygrywali.

Został zapytany, czy decyzje jego i Hamiltona, w kontekście przyszłych zobowiązań są powiązane. Odparł: – Pod tym względem mamy na siebie wzajemny wpływ. Mimo to, nasz zespół ma potężną strukturę, więc nawet jeśli odejdę, nadal będą wygrywali. Moim obowiązkiem jest zapewnienie ekipie kolejnych triumfów, nawet jeśli zajdą zmiany.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPonad 20 tysięcy zakażeń na 35 tys. wykonanych testów. Nowe dane MZ nt. epidemii koronawirusa
Następny artykułPlemienne przyzwolenie na cenzurę