A A+ A++

Wobec zadeklarowanych przez rosyjski rząd warunków, porozumienie dwustronne między Rosją a Stanami Zjednoczonymi o współpracy w badaniach i wykorzystywaniu przestrzeni kosmicznej ma obowiązywać co najmniej do 31 grudnia 2030 roku. Propozycję jego przedłużenia zaaprobował pod koniec marca 2021 r. premier Federacji Rosyjskiej, Michaił Miszustin. Decyzję ogłoszono publicznie 3 kwietnia 2021 r.

Jak stwierdzono w oficjalnym komunikacie, decyzja została wstępnie wypracowana ze stroną amerykańską, przy czym procedura przedłużenia będzie formalnie zakończona po wymianie stosownych not dyplomatycznych. Projekt noty rosyjskiej dołączono do deklaracji przedstawionej przez premiera Miszustina.

Obowiązującą od czerwca 1992 r. umowa międzypaństwowa była dotąd przedłużana już czterokrotnie. Dokument jest jednym z głównych instrumentów prawnych warunkujących współpracę rosyjsko-amerykańską w eksploracji i badaniach kosmosu. “Przedłużenie umowy leży w interesie obu stron i przyczyni się do skutecznej realizacji wspólnych projektów kosmicznych” – ujęto w okolicznościowym komunikacie rządu Rosji.

Decyzja zapadła pomimo utrzymywania się chłodnych relacji pomiędzy rosyjskimi władzami a prezydencką administracją w USA. We własnym komentarzu do przedłużenia współpracy kosmicznej obu państw agencja Reutera przypomniała, że w marcu br. Departament Handlu USA poinformował o zaostrzeniu sankcji wobec rosyjskich przedsiębiorstw, skutkując zamknięciem dostępu do rynku amerykańskiego dla części produktów i technologii eksportowanych z Rosji – jednakże z wyjątkiem wybranych towarów związanych z lotnictwem oraz przemysłem kosmicznym.

Jednocześnie warto przypomnieć o bardziej długofalowych konsekwencjach aneksji Krymu i agresywnej polityki rosyjskiej względem Ukrainy, wobec których USA nadało wyższy priorytet dążeniom do uniezależnienia się od technologii kosmicznych z Rosji. Chodzi przede wszystkim o zdolności przewozu astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną oraz korzystanie z rosyjskich silników rakietowych w amerykańskich misjach kosmicznych (dążenie do wyparcia z tamtejszego rynku silników RD-180, napędzających dotąd rakiety Atlas V).

O ile jednak Departament Obrony zobowiązał się do definitywnego zaprzestania użytku rakiet opartych na rosyjskiej technologii do 2022 roku, o tyle udane wprowadzenie na rynek załogowych kapsuł Crew Dragon nie zatrzymało jeszcze zleceń NASA na przewóz astronautów przez Roskosmos. Kolejny taki lot – z wykorzystaniem jednego, kosztującego ok. 90 mln USD miejsca – ma nastąpić w okolicach 10 kwietnia z udziałem astronauty Marka Thomasa Vande Hei’a. NASA tłumaczyła wykupienie tego miejsca przejściowymi okolicznościami, na ewentualność zaistnienia możliwych opóźnień w planowanych lotach kolejnych komercyjnych kapsuł amerykańskich (obok Crew Dragona firmy SpaceX, ciągłość amerykańskich lotów załogowych miał już zapewniać także statek Boeing CST-100 Starliner, jednak proces weryfikacji jego sprawności trapiony jest komplikacjami i poważnymi opóźnieniami).

Niezależnie od tego, na początku marca władze rosyjskie ogłosiły, że międzynarodowa współpraca obejmująca utrzymanie działania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) będzie kontynuowana do 2028 r. Wcześniejsze porozumienie w tej sprawie dotyczyło perspektywy do 2024 r.

W ostatnim czasie Rosja wzmogła również dyplomatyczne wysiłki na linii z Chinami, angażując się m.in. w formalizację planowanej współpracy przy budowie okołoksiężycowej stacji, a być może również bazy na powierzchni Srebrnego Globu. Dojrzewają również założenia wspólnego korzystania (prowadzenia eksperymentów naukowo-badawczych) na najnowszej chińskiej stacji kosmicznej Tiangong, której budowa rusza w najbliższych miesiącach – jej użytkowa gotowość spodziewana jest w 2022 roku.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEuro-Nysa-Ticket – do 12 osób na jednym bilecie kolejowym
Następny artykułSzczepienie przeciw COVID-19. Przygotuj swój organizm za pomocą diety