Rosja rozkręca wewnętrzną wojnę. Z “ludźmi z nierosyjskimi wyglądem”

ISIS-Chorasan (czyli Państwo Islamskie działające w krajach Azji Centralnej) przyznało się do przeprowadzenia ostatniego ataku terrorystycznego pod Moskwą (oddanie strzałów do publiczności i podpalenie hali koncertowej “Krokus”). Rosyjskie służby specjalne pojmały rzekomych sprawców – na grupie czterech Tadżyków zeznania wymuszono siłą, wiemy to m.in. z i ich zdjęć opublikowanych w mediach.

Opozycyjny portal “Meduza” podaje, że jednemu z nich odcięto ucho i nakłaniano do jego “zjedzenia”, drugi miał najprawdopodobniej wybite oko, a trzeci przyjechał na salę sądową na wózku inwalidzkim w stanie półprzytomnym. Nie dziwi fakt, że torturowani mężczyźni poszli na współpracę ze śledczymi. Aleksander Bastrykin stojący na czele Komitetu Śledczego (ciała podlegającego bezpośrednio prezydentowi) oświadczył: “Czterej wykonawcy akcji terrorystycznej wysłuchali aktu oskarżenia i obecnie znajdują się w areszcie.