Od ponad pół roku prowadzenia wojny nie tylko Ukraina ma problemy z amunicją. Ten sam los wydaje się spotykać Rosję, która wykorzystuje amunicję kal. 152 mm z 2022 roku przeznaczoną na eksport. Wyjaśniamy, co to oznacza.
Jak wskazuje portal Defense Express w paru wyzwolonych wsiach w obwodzie chersońskim znaleziono rosyjskie składy amunicji zawierające amunicję artyleryjską kal. 152 mm wyprodukowaną w 2022 nie dla rosyjskich sił zbrojnych, ale dla Ministerstwa Obrony Republiki Azerbejdżanu na podstawie umowy zawartej w marcu 2021 roku.
Znalezione pociski mają pochodzić z partii liczącej 5 tys. pocisków dedykowanych dla samobieżnych armatohaubic 2S19 Msta-S, których Azerbejdżan według raportu The Military Balance 2022 ma na stanie 18 sztuk oraz holowanych 2A65 Msta-B. Praktyka postępowania dotycząca wykorzystania amunicji nieważne czy mowa o wojsku bądź o strzelcach cywilnych mówi o wykorzystaniu pierwsze najstarszej amunicji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
F-16 – wielozdaniowe myśliwce Polskich Sił Powietrznych
Skoro Rosja wykorzystuje amunicję tegorocznej produkcji i to w dodatku dla klienta zagranicznego, który w przypadku niedotrzymania terminów dostaw może się domagać kar umownych lub po prostu zerwać kontrakt. Warto też zaznaczyć, że 5 tys. pocisków to tyle co nic, ponieważ jeszcze w lipcu/sierpniu Rosja była zdolna zużywać do 12 tys. pocisków artyleryjskich dziennie jak dowidzieliśmy się od Ukraińców obecnych na targach MSPO 2022.
Sytuacja jednak uległa zmianie m.in. dzięki wieloprowadnicowym wyrzutniom rakietowym M142 HIMARS oraz M270 MLRS, które dzięki pociskom rakietowym GMLRS pozwoliły precyzyjnie zdestabilizować rosyjską logistykę, o czym pisał Łukasz Michalik. To pozwoliło “zagłodzić” rosyjską artylerię, skoro są naruszane nawet kontrakty eksportowe, a w przypadku Rosji eksport uzbrojenia był ważną częścią PKB. Wojna w Ukrainie już sama w sobie nie jest dobrą reklamą rosyjskiego uzbrojenia, a tego typu posunięcia jeszcze dodatkowo zrujnują wiarygodność Rosji jako eksportera.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS