A A+ A++

Data dodania: 2021-08-27 (09:07)
Komentarz surowcowy DM BOŚ

Po mocnym rozpoczęciu bieżącego tygodnia, dynamika wzrostu notowań ropy naftowej wyhamowała. Nadal jednak na rynku tym delikatnie przeważa strona popytowa. W ostatnich godzinach kupujących na rynku ropy naftowej wspierają oczekiwania pojawienia się sporej tropikalnej burzy w rejonie Zatoki Meksykańskiej, także w miejscach wydobycia ropy naftowej. Według najnowszych prognoz, w weekend burza ta może przekształcić się w huragan.

Na te doniesienia zareagowały firmy wydobywcze – niektóre z nich wstrzymały już produkcję ropy na zagrożonych platformach wiertniczych oraz rozpoczęły proces ewakuacji pracowników.

W rezultacie, zagrożenie huraganem w Zatoce Meksykańskiej rozbudziło obawy o krótkoterminowe perspektywy dla produkcji ropy naftowej – i słuszne, bo ten rejon odpowiada za około 17% amerykańskiej produkcji ropy naftowej (a wybrzeże Zatoki Meksykańskiej w USA odpowiada także za 45% przerobu ropy w rafineriach w tym kraju). Tym samym, spadająca produkcja w USA zniwelowała efekt rosnącej produkcji ropy w Meksyku po wcześniejszym poważnym pożarze na jednej z tamtejszych platform wiertniczych.

Sam obecny huragan jako pojedyncze wydarzenie nie zmienia istotnie długoterminowej sytuacji na rynku ropy naftowej, nawet jeśli doszłoby do kilkudniowej przerwy w wydobyciu ropy na wielu platformach wiertniczych. Warto jednak pamiętać, że sezon huraganowy w tej części świata jest w pełni, więc takie sytuacje mogą się jeszcze powtarzać w kolejnych tygodniach.

PSZENICA – Cięcia prognoz produkcji pszenicy na świecie

Sytuacja na rynku pszenicy w ostatnich tygodniach była nerwowa. W połowie sierpnia br. notowania pszenicy w Stanach Zjednoczonych sięgnęły okolic 7,70-7,80 USD za buszel, a ty samym dotarły do najwyższych poziomów od pierwszych tygodni 2013 roku, czyli od ponad 8 lat.

Sięgnięcie do wieloletnich maksimów wywołało na tym rynku dynamiczną korektę spadkową w kolejnych dniach. Niemniej, w drugiej połowie bieżącego tygodnia notowania pszenicy na nowo wspinają się w górę, a ruchowi temu sprzyjają informacje fundamentalne.

Wczoraj Międzynarodowa Rada Zbożowa (International Grains Council, IGC) obniżyła prognozy plonów pszenicy na świecie w sezonie 2021/2022 o 6 mln ton do poziomu 782 mln ton – głównie ze względu na niższe od wcześniejszych oczekiwań prognozy dla USA, Rosji i Kanady. Jednocześnie, Komisja Europejska także wczoraj obniżyła prognozy produkcji pszenicy w UE w sezonie 2021/2022 o pół miliona ton do poziomu 127,2 mln ton.

O ile obniżone prognozy produkcji pszenicy sprzyjają stronie popytowej, to warto pamiętać, że zostały już one w dużej mierze uwzględnione w cenach, więc mogą nie wystarczyć do tego, by ceny pszenicy trwale powróciły do zwyżek. Tu potrzebny byłby prawdopodobnie impuls popytowy, np. ponowne ożywienie popytu na zboża w Azji.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZupa dyniowa z kandyzowanym bekonem. Tak smakuje jesień
Następny artykułOd września – kolejny etap przebudowy kolejowej “zakopianki”