A A+ A++

50 metrów za miejscem, w którym ulica Henryka Wieniawskiego przechodzi w ulicę Przyszłości zbudowano Rondo Wadima Tyszkiewicza. Aktualnie senatora, w przeszłości prezydenta miasta Nowa Sól. Żywy pomnik samorządności polskiej?

29 maja 2020 roku w mediach społecznościowych prowadzonych przez urząd miasta Nowej Soli umieszczono wpis dokumentujący uroczystość na rondzie. Zacytowano Jacka Milewskiego, obecnego prezydenta miasta (przez długie lata zastępcę Tyszkiewicza), który mówił, że nowa nazwa dla starego ronda to „nowosolskie <<dziękuję>> za 17 lat pracy”.

Dmowski w Warszawie, Tyszkiewicz w Nowej Soli

Do krótkiej wypowiedzi prezydenta dołączono galerię zdjęć, na których widać senatora Tyszkiewicza odsłaniającego tablicę ze swoim imieniem i nazwiskiem. Pod wpisem ze zdjęciami mieszkańcy Nowej Soli zostawili komentarze do całego zdarzenia. Jak to w sieci, bywało złośliwie. Ktoś wkleił zdjęcie z kultowego “Misia”, które przedstawia trenera Jarząbka nagrywającego swoją przemowę do magnetofonu ukrytego w szafie. Choć komentarz zawierał tylko zdjęcie i pozbawiony był słynnego cytatu, to i tak sprowokował senatora do odpowiedzi.

– Uważa Pan, że jest dowcipny? Nie oczekuję hołdów. Nie ja byłem pomysłodawcą. Ale skoro są ludzie w Nowej Soli, którzy dostrzegli mój wkład w jej rozwój, to bardzo im za to dziękuję, choć wystarczy mi uśmiech czy uścisk dłoni spotkanego na ulicy przechodnia. Jeśli Pan i pozostałych prześmiewców to usatysfakcjonuje, to proszę zdjąć napisy z ronda, a przy spotkaniu na ulicy proszę się odwrócić się plecami – tak Tyszkiewicz odpisał człowiekowi, któremu scena na rondzie skojarzyła się z kultową sceną z filmu Barei.

Innym senator również nie darował. Wymienił wszystkich krytykujących z imienia i nazwiska i odpisał: – Życzę Wam, żebyście w życiu osiągnęli o wiele więcej ode mnie. Krytykować odważyło się kilka osób, więc można się zastanawiać, czy Nowa Sól znajdzie tyle miejsc na nowe ronda? Ale żarty na bok. Jak powstał ten niezwykły pomnik polskiej samorządności i dlaczego przypominamy o nim dwa lata po zdarzeniu?

Powody do przywołania tego obrazu polskiej samorządności są w zasadzie dwa. Pierwszy z nich jest taki, że o rondzie przypomniał niedawno sam senator, który komentował w mediach sprawę warszawskiego ronda Dmowskiego i zauważył, że wzorem jednego z ojców polskiej niepodległości, on też ma swoje rondo. Tyle, że w Nowej Soli. Kiedy przyjrzeliśmy się kulisom nadania rondu imienia Wadima Tyszkiewicza i zapytaliśmy kilku radnych, skąd ten niecodzienny pomysł, aby wystawiać politykowi pomnik już za życia, to zaczęły do nas płynąć sygnały, że bardzo wpływowi lokalni politycy mocno zabiegali o to, aby takie rondo powstało. Jak się okazuje, takie sygnały dotarły nie tylko do mediów.

– Wielokrotnie słyszałem od radnych Nowej Soli, że trwał niezwykle mocny lobbing, aby takie rondo powstało – przyznał wojewoda lubuski Władysław Dajczak.

Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu”

Czyli senator dość oszczędnie gospodaruje prawdą, kiedy opisuje kulisy powstawania ronda, któremu nadano jego imię? Może niekoniecznie, bo kiedy posłucha się wypowiedzi ludzi nagranych na sesji rady miasta, na której podjęto kluczową decyzję, można odnieść wrażenie, że współczesna rzeczywistość przegoniła filmy Barei o co najmniej o kilka długości.

Decyzję o nadaniu imienia Wadima Tyszkieiwcza (prezydenta miasta 2002-2019) jednemu z rond w Nowej Soli podjęli radni w lutym 2020 roku, podczas uroczystej sesji rady miasta. Głosowanie było tylko niepotrzebnym dodatkiem do procedury, bo na wspomnianej sesji obecny był Wadim Tyszkiewicz wraz z małżonką. Wyniki nikogo nie zaskoczyły, bo przeciwko głosowało jedynie dwóch nienawistników z PiS-u, co przy szesnastu radnych z “Komitetu Wyborczego Wyborców Wadima Tyszkiewicza” (z takiego komitetu startowali radni z Nowej Soli) nie było żadną przeszkodą do godnego uhonorowania senatora.

Laudację na cześć uhonorowanego wygłosił dyrektor muzeum miejskiego Tomasz Andrzejewski, który udowodnił, że barejowy trener drugiej klasy mógłby się sporo uczyć od współczesnych Jarząbków. Chwaląc inwestycje Tyszkiewicza nad Odrą, Andrzejewski mówił:

– (…) W zamyśle tej inwestycji był także plan, który roboczo nazwano „zwróceniem się twarzą do Odry”. Motywem przewodnim tych działań, jak mawiał Prezydent, był utrwalony w pamięci gazetowy nagłówek z 1997 r. – Odra – rzeka nieszczęścia, który chciał teraz zmienić na Rzekę szczęścia – opisywał wzruszony pracownik miejskiej instytucji.

Dyrektorowi wtórował Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego:

Wizjonerów nie spotyka się codziennie na ulicy, ale oni są między nami. To są ludzie, dzięki którym zmienia się nasza rzeczywistość, społeczeństwa i ludzie.

W sumie wygłoszono aż trzy laudacje na cześć Wadima Tyszkiewicza. Radio Zachód, które przygotowało relację z uroczystej rady miasta, informowało:

– Wizjonerski niczym Nikola Tesla, nowoczesny jak Mark Zuckerberg, czy Elon Musk. Może to wywoływać uśmiech, ale właśnie tak określano dziś na sesji rady miasta Nowa Sól poprzedniego prezydenta Nowej Soli Wadima Tyszkiewicza. I dlatego, za liczne zasługi, jedno z rond w mieście będzie nosiło jego imię. Postawiony w jednym szeregu z postaciami wyznaczającymi kierunek światowego rozwoju Wadim Tyszkiewicz przyjął ze zrozumieniem ciepłe słowa.

Trudno się dziwić, że radni wysłuchujący takich słów podjęli jedynie słuszną decyzję.

– To jest piękny moment. Dla nas Wadim Tyszkiewicz jest pewną ikoną. To jest nasz lider, człowiek, który zaraził nas swoja pasją, a jego pasja to działanie na rzecz miasta Nowej Soli. Tak się składa, że ja współpracuję z panem Tyszkiewiczem od 17 lat, więc jest to niewątpliwie wspaniały dzień i emocje temu towarzyszą dość mocne – mówił po głosowaniu wyraźnie wzruszony Andrzej Petreczko, przewodniczący rady miejskiej Nowej Soli.

– To projekt prezydenta miasta i grupy 16 radnych. Wyznaczone miejsce jest wyjątkowe, kiedy tamtędy przejeżdżam, to na myśl zawsze przychodzi mi prezydent Tyszkiewicz, fabryki które tam stoją to jego zasługa – dodawał Petreczko, opisując, jak zrodził się pomysł ronda Wadima Tyszkiewicza.

Pomnik postawiony za życia budzi skojarzenia z poprzednią epoką, ale kiedy przejrzy się media społecznościowe Wadima Tyszkiewicza to widać, że jest to człowiek nietuzinkowy. Choć jego zasługi dla rozwoju Nowej Soli są niemałe, to z pewnością przegrywają z ogromnym ego senatora. Obrywa się nawet aktualnie rządzącemu Nową Solą prezydentowi Milewskiemu, który przez długie lata był nieodłącznym politycznym partnerem Tyszkiewicza. W lokalnych mediach pojawiają się spekulacje, że senator jest rozczarowany Senatem, Platformą i planuje wrócić do polityki samorządowej.

Z pewnością czeka go niełatwe zadanie, bo jak sam przyznaje w jednym z wpisów na Facebooku (jego słowa odbiły się szerokim echem w lokalnych mediach), dziś został „całkowicie, wygumkowany i wyeliminowany z krajobrazu miasta i powiatu przez jego następcę Jacka Milewskiego”. Oskarżając swojego następcę, pisze o nepotyzmie, kolesiostwie i hipokryzji. Jego zdaniem Milewski “zdominował miasto, powiat i wszystkie jego instytucje”. W formie zarzutu pojawia się nawet to, że… obecny prezydent w pracy otacza się kobietami. Choć po dawnej miłości obu panów dziś nie ma już śladu, to wybudowany za życia pomnik może okazać się trwalszy, niż ze spiżu. Bo nawet, jeśli ktoś kiedyś wpadnie na pomysł, żeby zmienić nazwę ronda w Nowej Soli, to o kulisach jego powstania pamięć przetrwa całe wieki. Tak jak filmy Barei.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKomisja Europejska oceni ustawę o Sądzie Najwyższym
Następny artykułOd lipca kwiaciarnie w Biłgoraju będą zamknięte w niedzielę