A A+ A++

Trudno teraz wyrokować, który zespół zostanie zwycięzcą aktualnej edycji Ligi Mistrzów. Natomiast  kandydata do nagrody symulki sezonu już znamy. „Niesamowitym” kunsztem aktorskim popisał się Rodri. Telekamera już czeka niego. Spytacie się, a za co? Otóż wykorzystał kontakt z nogą rywala, po czym padł niczym rażony prądem na murawę. A co najlepsze, sędzia dał się na to nabrać i wskazał na wapno. 

No dobra, to co tam dokładnie się wydarzyło? Na zegarze dochodziła 30. minuta i zawodnik The Citizens dostał futbolówką w głowę, ale stwierdził, że skoro jest w polu karnym, to zaprezentuje całemu światu jak należy przyaktorzyć. Wykorzystał, że był jakiś tam kontakt z nogą Emre Cana i rzekomo zaczął zwijać się z bólu. Że niby przejechał mu się korkiem po twarzy. Zawodnik BVB podszedł do rumuńskiego arbitra i zaczął z nim dyskutować. No, i wyłapał za to żółtko. On, nie symulant…

Za chwilę sędzia dostał cynk z VAR-u, że nie ma mowy o jedenastce dla City. Karnego anulował, kartonika już nie mógł. Za to od razu, z automatu, powinien ukarać Rodrigo za symulkę. Tego akurat już nie zrobił.

*

Do przerwy ekipa Guardioli prowadzi 1:0. Autorem trafienia z 19. minuty jest Kevin de Bruyne.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmarła posłanka Koalicji Obywatelskiej Anna Wasilewska
Następny artykułBellator MMA i PFL w TVP Sport!